Artyleria ukraińska zniszczyła w czerwcu br. rekordową liczbę sztuk rosyjskiego uzbrojenia dzięki otrzymanej broni zachodniej, ale jeśli ofensywa będzie trwała dłużej, to znów pojawi się kwestia dostaw amunicji – wskazuje w niedzielę (02.07) ukraińska redakcja Radia Swoboda.
W materiale z linii frontu dziennikarze opisują, jak wykorzystywana jest tam broń zachodnia: ultralekkie haubice M777 i niemieckie działo samobieżne PzH 2000. Ukraińcy – jak wynika z materiału – wykorzystują tę broń pod Awdijiwką i na kierunku bachmuckim.
CZYTAJ: Rzecznik ukraińskiej armii: W Bachmucie działają nasi snajperzy, na flankach miasta idziemy naprzód
Według danych blogu Oryx, specjalizującego się w dokumentowaniu strat w sprzęcie podczas trwającej inwazji rosyjskiej, w czerwcu br. Ukraińcy zniszczyli bądź uszkodzili ponad 60 sztuk artylerii rakietowej i lufowej armii rosyjskiej – podkreśla Radio Swoboda. “Jeśli weźmiemy wskaźniki strat artylerii, to jest to 1:3 na korzyść Ukrainy” – powiedział dziennikarzom izraelski ekspert wojskowy Jigal Lewin. Radio Swoboda przypomina, że pod względem liczby dział i amunicji Rosja ma kilkakrotną przewagę nad Ukrainą.
Jednocześnie Rosjanie już jesienią 2022 roku zdali sobie sprawę, że ich artyleria jest mniej skuteczna od ukraińskiej i postawili na atakowanie jej dronami Lancet – wskazuje ukraiński ekspert Mychajło Żyrochow. “Do tej pory Lancety zadają największe szkody artylerii ukraińskiej” – powiedział ekspert.
Radio Swoboda zwraca uwagę, że Rosja miesiącami przygotowywała się do kontrofensywy ukraińskiej na południu kraju. Rosjanie wykopali kilka linii obrony, całkowicie zaminowali trasy, przygotowali pozycje artylerii i innego sprzętu. Tak więc teraz artyleria ukraińska ma przed sobą liczne cele, a i ze strony rosyjskiej ogień jest bardzo silny – podkreśla Radio Swoboda.
Armia ukraińska gromadziła przez kilka miesięcy i oszczędzała amunicję. Teraz intensywnie wykorzystuje te zapasy. Nowoczesne technologie zachodnie dają armii ukraińskiej możliwość uderzeń bardziej precyzyjnych, na większą odległość i z większą skutecznością. Jednak jeśli ofensywa armii ukraińskiej przedłuży się, to znów może pojawić się kwestia dostaw amunicji – konkluduje Radio Swoboda.
PAP/ RL/ opr. DySzcz