Blisko 30 osób z całej Polski bierze udział w XI Rajdzie Wołyńskim. Uczestnicy podczas pierwszego dnia pokonali motocyklami i samochodami 300 kilometrów.
CZYTAJ: Na motocyklach oddadzą hołd ofiarom rzezi wołyńskiej [ZDJĘCIA]
– Chcemy zapalić symboliczne znicze, pomodlić się za tych, którzy 80 lat temu zginęli podczas rzezi wołyńskiej i zostali w tej ziemi na zawsze – mówi współorganizator rajdu, Andrzej Strawa. – Ludzie przyjeżdżają z własnej woli, chcąc podkreślić korzenie, tę polskość na tych terenach. Dzisiejsza trasa prowadziła z Lublina poprzez Sahryń, gdzie chcieliśmy podkreślić, że nie tylko Polacy ginęli w tym tragicznym okresie, ale również ludność ukraińska ucierpiała. Następnie przejechaliśmy przez granicę do Porycka. Jest to jeden z kościołów, który został w tym tragicznym okresie, w nocy z 11 na 12 lipca, zniszczony. Zginęło tam ok. 100 Polaków.
W Sahryniu uczestnicy rajdu zapalili również znicz przy pomniku upamiętniającym siostrę Longinę Wandę Trudzińską i Siedmiu Wychowanków, którzy 16 maja 1944 r. zostali zamordowani przez nacjonalistów ukraińskich.
POSŁUCHAJ: Dominik Gil „Ocalona z wołyńskiej pożogi”
W niedzielę (08.07) uczestnicy XI Rajdu Wołyńskiego pojadą do Parośli, gdzie zostanie odprawiona msza św. polowa przez abp Stanisława Gądeckiego. Parośla jest uznawana za symboliczny początek rzezi wołyńskiej, mającej apogeum w lipcu 1943r.
AP/ opr. DySzcz
Fot. Piotr Piela