Prokuratura Okręgowa w Siedlcach skierowała do Sądu Rejonowego w Zamościu akt oskarżenia przeciwko prezydentowi Zamościa, Andrzejowi Wnukowi (wyraził zgodę na podawanie swojego nazwiska w pełnym brzmieniu oraz wizerunku). Śledczy zarzucają mu m.in. składanie fałszywych zeznań.
Sprawa dotyczy wydarzeń z 2016 roku. Rada Miasta miała głosować nad pozbawieniem mandatu jednego z radnych, któremu zarzucano, że nie mieszka w Zamościu. Jednym z dowodów miało być nagranie, które rzekomo trafiło do ratusza. Dyskusja na sesji zakończyła się sprawą o zniesławienie, którą prezydent wytoczył radnemu.
CZYTAJ: Grot z wczesnego średniowiecza znaleziony pod Tereszpolem
Tymczasem prawnik radnego zawiadomił prokuraturę zarzucając prezydentowi m.in. składanie fałszywych zeznań. Śledztwo prowadziła Prokuratura Okręgowa w Siedlcach, która skierowała do sądu akt przeciwko prezydentowi Wnukowi. Akt oskarżenia mówi o dwóch czynach.
– Pierwszy to, że składając jako świadek przed sądem zeznał nieprawdę co do okoliczności i daty wejścia w posiadanie nośnika pamięci pendrive oraz daty zapisu nagrania wideo na tym nośniku w sytuacji, gdy tak naprawdę nagranie to zostało wykonane z urządzenia rejestrującego umieszczonego w użytkowanym przez oskarżonego samochodzie – mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Siedlcach Krystyna Gołąbek. – Ponadto Andrzej W. został oskarżony o to, że działając w celu skierowania ścigania o przestępstwo prywatno-skarbowe tworzył fałszywe dowody w postaci wpisów w książce wpływów korespondencji Urzędu Miasta Zamość.
Andrzej Wnuk przesłuchany przez śledczych nie przyznał się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień. – Jestem niewinny, to sprawa polityczna. Będą się bronić przed sądem – powiedział Radiu Lublin. Pierwotnie prokuratura umorzyła sprawę.- Pominięto dowody świadczące o mojej niewinności – dodaje prezydent Wnuk.
PaSe / opr. AKos
Fot. Andrzej Wnuk/ FB