Przez centrum Lublina przeszedł Fursuit Walk. W przemarszu wzięło udział kilkadziesiąt osób przebranych w stroje przedstawiające postacie fantastyczne lub animowane zwierzęta.
– Chcemy w ten sposób promować nasze pasje i twórczość, czyli fantastykę i szycie kreatywnych przebrań – mówi jeden z organizatorów przemarszu, Bartłomiej Stanek. – Generalnie jesteśmy z fandomu Furry. To bardziej promocja stylu artystycznego, który opiera się na antropomorficznym przedstawianiu zwierząt. Promujemy taką inną formę zabawy. Jest kolorowo, po prostu czysty fun.
– Tworzeniem takich strojów zajmuję się od 4 lat – mówi jedna z uczestniczek przedstawiająca się jako Hucia. – Jak widać, jestem dinozaurem, a kolega kucykiem. Te stroje tworzę już 4 lata. To moja pasja.
Uczestnicy przeszli z placu Litewskiego w kierunku Ogrodu Saskiego, a następnie ponownie na plac Litewski, i dalej na Stare Miasto. Przemarsz przebiegał spokojnie, a zabezpieczała go policja. Była to pierwsza taka inicjatywa w Lublinie.
MaK / opr. WM
Fot. Krzysztof Radzki