Pijana para zakończyła podróż samochodem w przydrożnym rowie. Ani kobieta, ani mężczyzna nie przyznali się do kierowania autem. W związku z tym oboje wylądowali w policyjnym areszcie.
We wtorek (25.07) po godzinie 18:00 dyżurny ryckiej komendy został powiadomiony, że przy rondzie w Starej Dąbi w rowie leży pojazd. – Przybyli na miejsce funkcjonariusze wstępnie ustalili że kierujący pojazdem marki Daewoo stracił nad nim panowanie i zjechał do przydrożnego rowu. Jak się okazało przy aucie znajdowało się dwoje podróżujących tym samochodem, którzy nie odnieśli obrażeń. Żadne z nich nie przyznało się do prowadzenia auta – informuje aspirant sztabowy Agnieszka Marchlak z Komendy Powiatowej Policji w Rykach.
CZYTAJ: Pościg za złodziejem. Złapał go pogranicznik po służbie
Badanie alkomatem wykazało, że 33-letni mieszkaniec powiatu opoczyńskiego miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Więcej – prawie 2,5 promila – miała jego towarzyszka, 48-letnia mieszkanka powiatu ryckiego. Oboje trafili do policyjnego aresztu.
Teraz policjanci ustalają, które z nich prowadziło pojazd.
RL / opr. ToMa
Fot. KWP Lublin