W stadninie w Janowie Podlaskim trwają przygotowania do słynnej na całym świecie aukcji koni arabskich „Pride of Poland”. Na aukcję wystawione zostaną 23 konie, głównie klacze pochodzące z państwowych i prywatnych stadnin. Stadnina w Janowie Podlaskim wytypowała 8 koni.
Lokomotywą aukcji może okazać się klacz Paterna z janowskiej stadniny – mówi główny specjalista ds. hodowli koni w stadninie w Janowie Podlaskiem Katarzyna Stepczuk. – Paterna to bardzo dobra klacz, dobra matka, dobra klacz pokazowa. W stadninie zostawiła dwie córki. Jedna w tym roku stała się klaczą stadną, rodzącą, więc to jedna z naszych lepszych klaczy. Zaczęła swoją karierę pokazową jako klacz roczna, na czempionacie w Białce. Bardzo dobrze się pokazała. Później jako dwulatka startowała na arenie krajowej jak i zagranicznej, odnosząc sukcesy. Jako klacz starsza startowała w Czempionacie Narodowym uzyskując wysokie lokaty.
Na aukcję wystawiony będzie też ogier. – Nazywa się Paris – mówi Katarzyna Stepczuk. – To bardzo dobry ogier, który swoją karierę także rozpoczął na czempionacie w Białce uzyskując tytuł czempiona ogierów młodszych.
Zastrzeżenia co do listy aukcyjnej ma specjalista ds. hodowli koni, prof. Krystyna Chmiel: – Dziwna prawidłowość się ostatnio zarysowała, uważam, że bardzo niekorzystna: na listach aukcyjnych jest dużo klaczy młodych, dwu-, trzyletnich, niesprawdzonych. Przede wszystkim one opuszczają naszą hodowlę nie pozostawiając nic za sobą. Właśnie ta młoda, bardzo pięknie ruszająca się klacz Babetta, która ma pokazowe rekordy, pochodzi wprawdzie z licznej rodziny. Tego następstwa jest dosyć dużo, ale klacz, która już ma takie osiągi pokazowe, nie została pokryta i nic w kraju nie zostawi. Kto inny będzie korzystał z jej osiągnięć. Ona może osiągnąć dużą cenę, ale to będzie raz.
Zarzuty odpiera p.o. prezesa janowskiej stadniny Marcin Oszczapiński: – Na aukcję zostały wystawione młode klacze. Nie są one źrebne, więc nie mogą pozostawić po sobie potomstwa. Niemniej jednak na pewno mamy w stadninie siostry, półsiostry tych klaczy, więc linie utrzymujemy do końca.
Jakich cen możemy spodziewać się na aukcji? – Myślę, że będą to wysokie kwoty, ale na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie powiedzieć, jak wysokie. Liczymy na duże pieniądze – mówi Marcin Oszczapiński. – Mamy bardzo duże zainteresowanie ze strony kupców. Na dzień dzisiejszy musielibyśmy organizować hotele też w innych miejscach niż Janów Podlaski, dlatego że jest sporo osób, które chcą przyjechać.
W jaki sposób klacze są przygotowywane na aukcję? – Są specjalne karmione, czyszczone, kąpane już od lutego. Teraz to jest tylko kosmetyka – zaznacza Katarzyna Stepczuk.
Organizatorzy aukcji wprowadzili zmiany w regulaminie dla osób licytujących konie, aby nie powtórzyła się sytuacja z ubiegłego roku, kiedy jeden z uczestników wylicytował konie za milion euro, a następnie nie zapłacił za nie. Mówi prezes Klubu Wyścigów Konnych, głównego organizatora aukcji, Krzysztof Kierzek: – Głównym zabezpieczeniem jest wprowadzenie wadium rozszerzonego, które uczestnik jest zobligowany zapłacić po wylicytowaniu – w wysokości 5 tysięcy euro jeśli chodzi o Pride of Poland i 1000 euro Summer Sale.
– Dopiero przyjechałam do stadniny. Konie są przepiękne – mówi Karolina Lipa, podróżująca na motocyklu dookoła Polski. – Stadnina robi duże wrażenie. Myślę, że o tej porze roku warto ją zwiedzić. Konie są przepiękne. Wydaje mi się, że wyglądają bardzo majestatycznie. Pochodzę z gór, tam też mieszkam, więc tam są głównie konie pracujące. Fajnie dla odmiany zobaczyć konie, które są tak delikatne i niesamowite.
Aukcja Pride of Poland odbędzie się 13 sierpnia.
Aukcję Pride of Poland poprzedzi Narodowy Czempionat Koni Arabskich. Po główniej aukcji zaplanowano następnego dnia aukcję koni Summer Sale.
Dodajmy, że wydarzenia te będzie mogła oglądać publiczność. Bilety są już w sprzedaży.
MaT/ opr. DySzcz
Fot. archiwum RL