Blisko 200 rysunków z archiwum czasopisma satyrycznego „Szpilki” można od dziś (31.07) oglądać w Szczebrzeszynie w ramach Festiwalu Stolica Języka Polskiego. Rysunki pochodzą z okresu 1974-1982.
– Bardzo zależało nam na tym, żeby pokazać pełne spektrum jego twórczości; nie ograniczać się tylko do literatury, ale też pokazać jego działalność rysunkową – mówi kuratorka wystawy Anna Skrzypek-Duda. – Głównym bohaterem tych rysunków jest taki mały człowieczek, który ma różnego rodzaju dylematy i trudności życiowe, ale tym, co jest charakterystyczne dla tego okresu twórczości, jest to, że Mrożek zlikwidował już wszelkie zbędne elementy i ozdobniki i zostawił na tej pustej scenie człowieka, który znajduje się w różnych sytuacjach.
CZYTAJ: O języku i mediach w Szczebrzeszynie
– Mrożka znamy jako dramaturga i pisarza, ale nie jako rysownika – mówią odwiedzający wystawę. – I pomyślałem, że to jest obszar do odkrycia. Te prace bawią. Zachwalamy jego kreskę. Spodziewałam się czegoś innego, ale bardzo podobają mi się te prace, choć bardziej podoba mi się tekst.
CZYTAJ: Stolica polskiej literatury leży w Lubelskiem
„Śmiesznostki” (cartoons), jak zwykł nazywać je Sławomir Mrożek, w większości nie zachowały się. Jedyne ocalałe to te z archiwum „Szpilek” oraz publikowane w „Rzeczpospolitej” i „Gazecie Wyborczej”. Rysunki prezentowane w Szczebrzeszynie pochodzą z zasobów Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego w Warszawie, współorganizatora wystawy.
AP/ opr. DySzcz
Fot. Piotr Piela