Jedyne w Polsce stanowisko badawcze zadrzechni czarnorogiej, popularnie zwanej pszczołą czarną, prowadzi na swojej posesji mieszkaniec Wisznic Kamil Badurowicz.
– Ta podlegająca ścisłej ochronie, cenna dla badaczy pszczoła, gniazduje w spróchniałym drewnie, wyróżnia się wyglądem – mówi Kamil Badurowicz. – Jest nie do przeoczenia. Ten metaliczny połysk, niebieski czy fioletowy, polega na załamaniu światła. Ona faktycznie jest czarna. Jest wdzięcznym obiektem obserwacji, bo jest duża. Można obserwować jak pobiera pokarm, jakie są jej ulubione rośliny. One za pomocą feromonów oznaczają swoje ulubione miejsca pobierania pokarmu, swoje ulubione rośliny i latają „na pamięć”. To się bardzo fajnie obserwuje. Nie latają chaotycznie, jak inne pszczoły.
Zadrzechnia czarnoroga jeszcze w 2001 roku była uznana za gatunek wymarły. W Polsce upodobała sobie do bytowania głównie Lubelszczyznę.
CZYTAJ: Żyją dzięki niemu. Babcia, pies i papuga uratowani przez 12-latka
Badania nad pszczołą czarną Kamil Badurowicz prowadzi wspólnie z Uniwersytetem Marii Curie-Skłodowskiej.
MaT / opr. PrzeG
Fot. nadesłane