Uczelnie wyższe w Lublinie prowadzą nabory do akademików. W niektórych z nich nie ma już wolnych miejsc, mimo coraz wyższych cen. Za jednoosobowy pokój trzeba zapłacić nawet 20% więcej niż rok temu.
Jest tańszy i ma więcej zalet niż stancja
– Jest taniej niż stancja, ale zalet jest więcej – tłumaczyła naszemu reporterowi jedna ze studentek Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. – Po pierwsze lokalizacja. Akademik jest przy uczelni i ogólnie w centrum, więc wszędzie jest blisko. Po drugie, wszystko jest już w cenie i nie ma dodatkowych opłat, a po trzecie daje on łatwość nawiązywania kontaktów. Mieszkają w tym miejscu ludzie w podobnym wieku, więc łatwo nawiązać znajomości, zwłaszcza jak się idzie samemu na studia do obcego miasta.
Czy rzeczywiście jest taki boom na akademiki? Mówiło się, że one są w odwrocie, ale ostatnie lata pokazują, że chyba nie do końca. – Mieszkam całe studia w akademiku. Możliwe, że znowu wróciły do łask ze względu na wzrastające ceny.
CZYTAJ: Rekrutacja na lubelskie uczelnie. Co wybierali przyszli studenci?
W niektórych nie ma już miejsc
– Jest koniec lipca, a my w akademikach nie mamy już miejsc – mówi Iwona Czajkowska-Deneka, rzecznik prasowy Politechniki Lubelskiej. – Sytuacja jest u nas trudna, ponieważ jeden akademik jest w ogóle wyłączony z użytkowania, ponieważ przechodzi generalny remont. Obecnie dysponujemy blisko 800 miejscami w trzech domach akademickich.
– Trwa tzw. druga tura składania wniosków w domach studenckich UMCS – mówi Aneta Adamska, rzecznik prasowy UMCS. – Rok rocznie to zainteresowanie oscyluje jeden do jednego. Oznacza to, że oferowane przez naszą uczelnie miejsca są niemal w całości zajmowane przez studentów.
CZYTAJ: „To było dosłownie tsunami”. Woda przyszła nagle i zalała wieś [ZDJĘCIA, WIDEO]
– Mamy jeszcze wolne miejsca, mimo tego, że mamy bardzo dużo próśb – mówi s. Anna Bieńkowska, kierownik akademika Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego przy ul. Niecałej. – Do dyspozycji jest w sumie 800 miejsc. W tej chwili zrekrutowaliśmy już około 1/3 studentów. Otwieramy nasze drzwi na nadchodzących komisjach szczególnie dla tych, którzy po raz pierwszy będą składali wnioski; dopiero przyjeżdżają, żeby tutaj studiować.
Starczy miejsc dla wszystkich studentów KUL-u? – Myślę, że nie, ale zrobimy wszystko, żeby starczyło – dodaje s. Ania Bieńkowska.
Wynajem podrożał
– Opłaty miesięczne za miejsca w domach studenckich UMCS w zbliżającym się roku akademickim w stosunku do roku ubiegłego wzrosną o około 25%. Zmiana cen to oczywiście efekt wzrostu kosztów utrzymania akademików ze szczególnym uwzględnieniem opłat za media, takie jak prąd, gaz czy woda. Ceny wahają się od 555 zł za miejsce w pokoju dwuosobowym w domu studenckim, takim jak „Amor” czy „Grześ”, do 1005 zł za pokój jednoosobowy w domu studenta „Kronos” – wyjaśnia Aneta Adamska.
– Dla naszych studentów jest to dobra wiadomość, ponieważ zwiększamy ceny zakwaterowania w naszych akademikach tylko o 10%, gdy na rynku te ceny zdecydowanie wzrosły i nadal wzrastają – dopowiada Iwona Czajkowska-Deneka.
CZYTAJ: Śmiertelnie postrzelił kolegę podczas polowania. Jest wyrok
– Obecnie wynajem mieszkań, kawalerki w Lublinie w centrum to jest kwota od 1,6 tys. zł do 2 tys. zł – mówi Adam Mirecki z Protekt Nieruchomości. – Mieszkanie dwupokojowe, które jest najbardziej popularne, to minimum 2,5-3,5 tys. zł. Wcześniej była ucieczka do samodzielnych lokali mieszkalnych z racji większego komfortu. Stawki za wynajem mieszkań 3-4 lata temu były po tysiąc złotych za kawalerkę. W tej chwili jeżeli podwyżka wynosi 100%, to uzasadnia to jest powrót do akademików i myślę, że przynajmniej na ten okres tego roku to się utrzyma.
– Polecam akademik na ul. Zana. Mieszkam w pokoju jednoosobowym z dostępem do kuchni i łazienki tylko dla mnie. Jest cisza i spokój. Minusem był zakaz zapraszania ludzi z zewnątrz – mówią studenci. – To zależy na kogo trafisz. Jak się ma normalnego współlokatora, można mieszkać w akademiku.
Osoby, dla których zabraknie miejsc podczas trwającej rekrutacji mogą wpisywać się na listy rezerwowe. Prawdopodobnie tylko jedna uczelnia w Lublinie zdecydowała się na utrzymanie ubiegłorocznych cen akademików – chodzi o Uniwersytet Przyrodniczy.
FiKar / opr. AKos
Fot. UMCS FB