Spotkania, warsztaty, wystawy, instalacje literackie czy „Ścieżki emocji” – to atrakcje nowego Międzynarodowego Festiwalu Literatury i Rozwoju Dzieci Alfabet, który odbywa się w Lublinie.
Wierzymy w moc książek
– To nowa propozycja na kulturalnej mapie Lublina z książkami w roli głównej, bo wierzymy w ich moc – mówi Beata Stepaniuk-Kuśmierzak, zastępca prezydenta miasta Lublin ds. kultury, sportu i partycypacji. – Mogą dać nam bardzo dużo podpowiedzi do tego jak wychowywać dzieci, jak radzić sobie z emocjami. Dzisiaj księgarnie, biblioteki są pełne bardzo wartościowych pozycji z zakresu literatury, które nam, rodzicom pomagają wzajemnie poznać nasze dzieci. Również pomagają nam w tym, żeby uczyć się, mówić o emocjach, często trudnych. Sama osobiście pamiętam jedną z wartościowych książek, gdzie zapoznawałam moje malutkie dziecko z kwestią szeregu różnych istniejących niepełnosprawności. Było to dla mnie bardzo wartościowe.
CZYTAJ: Grzegorz Józefczuk z medalem Wschodniej Fundacji Kultury „Akcent” [WIDEO I ZDJĘCIA]
Baśniowe instalacje w Ogrodzie Saskim
– Na terenie Ogrodu Saskiego można przejść i pooglądać różne instalacje inspirowane baśniami literackimi – mówi autorka i koordynatorka festiwalu Alina Januszczyk z Ośrodka „Brama Grodzka Teatr NN” – Dom Słów. – Mamy Calineczkę, czyli wielkie, kilkumetrowe kwiaty, pod którymi można się poczuć przez chwilę jak ta baśniowa postać. Mamy też rękawiczkę inspirowaną baśnią ukraińską. Dzieciaki mogą wejść do jej środka i w metaforyczny sposób odczuć treść tej baśni, która mówi o tym, że kiedy jest potrzeba to nawet w rękawiczce możemy zmieścić wiele osób potrzebujących. Tych instalacji jest wiele. Zachęcamy do podróżowania po Ogrodzie Saskim, przyglądania się, przeżywania, spotykania autorów.
– Bardzo lubię baśnie – mówią dzieci. – Mają przygody, a te postacie są takie specyficzne. Mają też różne morały.
„Baza Mocy” i ścieżki emocji
– W ramach festiwalu zrobiliśmy też „Bazę Mocy” – mówi Beata Słowik, współorganizatorka festiwalu. -Jest to ukłon w kierunku dzieci, dla ich rozwoju, twórczości i swobodnej zabawy. Chciałyśmy, żeby dzieciaki mogły się poprzyglądać sobie, doświadczać różnych rzeczy. Zrobiliśmy „Ścieżki emocji”, czyli różne instalacje. Przy ich tworzeniu brały udział dzieciaki, z którymi konsultowaliśmy różne emocje, czyli co wywołuje u nich radość, co sprawia, że się złoszczą albo smucą.
– Dzisiaj na festiwalu Alfabet pisały postulaty – mówi Katarzyna Stoparczyk, dziennikarka. – Pisały swoje przemyślenia. Dzisiaj jest taki dzień, że mają prawo zrobić wszystko. Czytaliśmy, doceniliśmy książki. Dzieci, które czytają, które zdecydowanie coraz częściej sięgają po książki, doskonale wiedzą, że słowa mają moc. Słowa potrafią zmienić nasze życie i postawić nas na inne tory. Potrafią spowodować, że będziemy mieli odwagę marzyć o czymś, co nosimy w sercu od lat.
CZYTAJ: Wytchnienie od wojennych traum. Ukraińskie i polskie rodziny na pikniku
– Książki zmieniają całkowicie perspektywy, rozszerzają, przekierowują myślenie. W ten sposób czytając książki, żyjemy wieloma światami, nie tylko swoim życiem. Możemy zobaczyć mnóstwo perspektyw innych ludzi, przez co możemy ich więcej akceptować i lepiej doświadczać, rozumieć, mniej oceniać. Myślę, że gdybyśmy wszyscy czytali i uwrażliwiali się na literaturę, to po prostu byłoby spokojniej i na świecie byłaby większa akceptacja. Dlatego robimy ten festiwal, bo chcemy „zarażać” ludzi czytaniem. Chcemy pokazywać ludziom, że książka to może być taka rzecz, która nas ze sobą łączy – dodaje Beata Słowik, współorganizatorka festiwalu.
Festiwal odbywa się Ogrodzie Saskim i potrwa do niedzieli. Lubelska edycja Festiwalu jest poświęcona literze A – jak akceptacja i Andersen.
LilKa / opr. AKos
Fot. Piotr Michalski