W Lublinie trwa jedna z najważniejszych sesji – radni mają udzielić absolutorium oraz wotum zaufania dla prezydenta miasta Krzysztofa Żuka.
Wciąż trwa debata nad udzieleniem wotum dla prezydenta Lublina. Jak powiedział Krzysztof Żuk, miniony rok zdominowała w głównej mierze wojna w Ukrainie i konieczność pomocy uchodźcom.
– Oceniamy – według informacji od wojewody – że ponad 2 mln uchodźców zatrzymało się w Lublinie przejazdem, a około 165 tysięcy spędziło w mieście jedną lub więcej nocy – mówił prezydent Żuk. – W momencie największego napływu uchodźców w Lublinie było blisko 70 tys. ukraińskich obywateli. Dzisiaj szacujemy, że w Lublinie nadal jest ok. 30-40 tys. uchodźców, którzy najczęściej nie mają gdzie wrócić, bo to są uchodźcy ze wschodnich miast Ukrainy, objętych dalej działaniami wojennymi i na dodatek w znacznym stopniu zniszczonych, tak jak Charków.
Podczas sesji rady miasta i dyskusji nad wotum zaufania dla prezydenta Krzysztofa Żuka do głosu dopuszczeni zostali mieszkańcy.
– Najgorzej jest być uchodźcą, najgorzej jest być obcym – mówiła Oksana Chorna, która wraz z rodziną uciekła do Lublina przed wojną na Ukrainie.
– Ja i moje troje dzieci znaleźliśmy schronienie i pomoc w Lublinie, który stał się dla nas i moich rodaków drugim domem – dodała Oksana Chorna. – Ukraińcy, w tym ukraińskie dzieci, odzyskują wiarę i siły. Otworzyliście dla nas swoje domy i serca. Każdy Polak jest dla nas osobą z wielkim sercem.
Radni zajmą się następnie wykonaniem budżetu oraz sprawozdania finansowego i udzieleniem absolutorium. Sesja trwa w lubelskim ratuszu.
CZYTAJ: Muzeum Narodowe w Lublinie z prestiżową nagrodą
PaSe / opr. PrzeG
Fot. archiwum