Logopeda dzisiaj nie jest tylko specjalistą od kształtowania wymowy – podkreśla profesor Jolanta Panasiuk. Jak zaznacza specjalistka, logopeda przede wszystkim służy „kształtowaniu języka jako narzędzia myślenia i drogi do porozumiewania się z innymi ludźmi”.
Wskazania do konsultacji dziecka z logopedą wynikają czasem już z samego przebiegu ciąży czy porodu. Ważne jest także rozprawianie się ze stereotypami, jak ten, że chłopcy później zaczynają mówić.
CZYTAJ: Razem przeciw barierom. Uczelnie łączą siły na rzecz osób z niepełnosprawnościami [ZDJĘCIA]
– Mamy normy rozwojowe i niepokoimy się, gdy dwulatek nie chodzi. Tak samo powinno być z mową. Trzy-czterolatek powinien mówić całe teksty, nie tylko zdania – mówi była przewodnicząca Polskiego Towarzystwa Logopedycznego dr hab. Jolanta Panasiuk z Katedry Logopedii i Językoznawstwa Stosowanego UMCS. – Kiedy dziecko ma 7 lat i idzie do szkoły, to musi być wyposażone myślowo i językowo w to, co umożliwi mu naukę czytania, pisania, przyswajania wiedzy. Jeśli jego mowa rozwijała się z dużym opóźnieniem, to rzecz jasna ono nie może mieć tego narzędzia – choć jest inteligentne – które mu umożliwi dobre funkcjonowanie w systemie szkoły. Wtedy pojawiają się frustracje, a zwłaszcza występują u dzieci, które sobie zdają sprawę ze swoich ograniczeń, bo są inteligentne. Od tego zaczynają się problemy natury psychiatrycznej, emocjonalnej, więc diagnoza powinna zawsze odwoływać się do praw rozwojowych.
Pod opiekę logopedy często trafiają także dzieci z zaburzeniami rozwoju – zespołem Aspergera czy spektrum autyzmu.
Na UMCS do jutra (04.06) trwa XX Konferencja Naukowo-Szkoleniowa pod nazwą „60 lat logopedii w Polsce”.
EwKa/ opr. DySzcz
Fot. Ewelina Kwaśniewska