Lekcje przy użyciu okularów wirtualnej rzeczywistości, tablic multimedialnych i tabletów – takie praktyki w polskich szkołach są coraz bardziej powszechne. O tym, jak powinna wyglądać nowoczesna szkoła i w jaki sposób cyfryzacja wkracza do placówek oświatowych, rozmawiali nauczyciele podczas puławskiej konferencji poświęconej innowacjom w edukacji.
Rządowe wsparcie dla szkół
– Jesteśmy przygotowani, by w nowoczesny sposób kształcić uczniów, a w ostatnich latach kilka miliardów złotych przeznaczyliśmy na cyfryzację szkół – wskazuje minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. – Najlepszym tego przykładem jest program Laboratoria Przyszłości – łącznie ponad 1 mld 200 mln zł, nowoczesne pracownie techniczno-informatyczne we wszystkich szkołach podstawowych (w planach również w szkołach ponadpodstawowych), ale też nauka zdalna, “Zdalna szkoła Plus”, zakup komputerów, podłączenie wszystkich szkół w całej Polsce (również tych najmniejszych) do szybkiego Internetu. Mogę powiedzieć – absolutnie przekonany o tym, co mówię – że mamy szkołę pod tym względem nowocześniejszą niż wiele szkół na zachodzie Europy – we Włoszech czy nawet w Niemczech.
“Absolutnie nie mamy się czego wstydzić”
– Z moimi uczniami od wielu lat realizuję projekty w ramach międzynarodowej współpracy szkół – mówi Beata Wójcik, wicedyrektorka Szkoły Podstawowej nr 1 w Puławach, ambasadorka programu eTwinning. – Wcale nie musimy czuć się jako takie europejskie sierotki, ponieważ jesteśmy w całkiem niezłym miejscu i momencie. Myślę, że absolutnie nie mamy się czego wstydzić. Wystarczy, że trochę więcej nauczycieli zechce przystąpić do takich projektów.
CZYTAJ: Wypadek polskiego autokaru w Niemczech. Wiele osób rannych
– Jako nauczyciele musimy podążać za dziećmi i postarać się, żeby jednak być taki mały kroczek do przodu przed nimi – zaznacza Beata Kryczka, wicedyrektorka Szkoły Podstawowej nr 11. – Wielu nauczycieli potrzebuje jeszcze odnaleźć się w tych nowoczesnych technologiach. Od kilku lat mamy już wprowadzone projekty międzynarodowe, Erasmusowe, gdzie staramy się używać nowoczesnej technologii w życiu codziennym, pokazywać uczniom, jak z niej korzystać. Pomogły nam nie tylko nasze projekty Erasmusowe, ale też projekty rządowe – Laboratorium Przyszłości. Mamy dużo nowego sprzętu, nowe pracownie multimedialne. Spotykamy się dzisiaj z wieloma edukatorami. Mamy naszą rodzimą firmę na gruncie puławskim – Edukacja 3.0. Prowadzą rewelacyjne kursy. Tematyka to wirtualna rzeczywistość, programowanie, robotyka – po prostu wszystko, co jest na topie i co interesuje naszych uczniów.
– Od dłuższego czasu staramy się promować w sieci taką grupę “AR i VR w edukacji”, gdzie pokazujemy dobre praktyki związane z wirtualną rzeczywistością – mówi Marcin Wolski z Edukacji 3.0.
Ułatwić życie, ale nie zastąpić w pracy
– To wszystko się łączy – mówi Edyta Skoczek, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 4. – Szkoła bez dzwonków, pracownia z laptopami, które możemy przenosić z sali do sali. To samo tyczy się okularów VR. Wykorzystujemy je na wielu lekcjach. To nie cała lekcja z okularami, to część lekcji potrzebna do pokazania odpowiednich materiałów.
– Sprzęt jest potrzebny, ale nie po to, żeby zastąpił nam kontakt z człowiekiem czy umiejętność wyszukiwania informacji – podkreśla Beata Wójcik. – Te narzędzia są właśnie po to, żeby ułatwić nam życie, ale nie zastąpić nas w pracy. To, że wykorzystujemy narzędzia cyfrowe, nie znaczy, że znamy tych narzędzi 100 tysięcy. Nie na tym rzecz polega. Nauczmy się obsługiwać kilka czy kilkanaście, które pomagają nam w pracy, które są dla nas wygodne, w których możemy współpracować. Bo to jest słowo klucz – współpraca. Najważniejsze jest to, żeby uczeń nauczył się uczyć sam i rozwijał się. To chyba właśnie uczeń przyszłości.
CZYTAJ: Ośrodek Pomocy Społecznej w Rykach oficjalnie otwarty
Konferencję “Być na czasie – czas na TIK” zorganizowała Szkoła Podstawowa nr 11 w Puławach.
ŁuG / opr. WM
Fot. Łukasz Grabczak