Najpierw uciekł z miejsca wypadku, później sam przyszedł na komisariat, w końcu trafił do szpitala. Policjanci ustalają teraz, kto był sprawcą zdarzenia, w którym ciężko ranny został jego kolega.
Do wypadku doszło we wtorek (16.05) po godzinie 22:00 w Natalinie, na drodze powiatowej łączącej Urzędów i Boby Kolonię, w powiecie kraśnickim.
– Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierujący pojazdem renault, na śliskiej nawierzchni nie zachował należytej ostrożności, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo. Samochód odbił się od niego i zatrzymał po przeciwnej stronie – informuje młodszy aspirant Paweł Cieliczko, oficer prasowy Powiatowej Komendy Policji w Kraśniku.
Jeden z uczestników zdarzenia w ciężkim stanie trafił do szpitala, natomiast drugi uciekł do pobliskiego lasu. Policjanci rozpoczęli jego poszukiwania. Użyto w nich psa tropiącego. Jednak w środę (17.05) rano na komisariat sam zgłosił się 40-letni mieszkaniec powiatu kraśnickiego, który poinformował, że to on siedział w renault.
Okazało się, że mężczyzna jest ranny i ze względu na stan zdrowia trafił do szpitala, gdzie przebywa pilnowany przez policjantów.
Teraz śledczy ustalają, który z dwóch mężczyzn kierował samochodem.
RL / opr. ToMa
Fot. KWP Lublin / PSP Kraśnik