– Domykamy rozmowy z Amerykanami ws. finansowania pierwszej elektrowni atomowej w Polsce – przekazała w sobotę (13.05) wieczorem w Radiu Maryja minister klimatu i środowiska Anna Moskwa (na zdj.). Dodała, że jesteśmy też w „końcówce decyzji środowiskowej” i kończymy międzynarodowe konsultacje ws. budowy elektrowni.
„Jesteśmy w końcówce konsultacji”
Szefowa resortu klimatu i środowiska odpowiadając na jedno z pytań zadanych przez słuchacza dotyczące rozwoju energetyki jądrowej w Polsce przekazała, że „jesteśmy w końcówce decyzji środowiskowej, w końcówce konsultacji międzynarodowych”. Przypomniała, że niedawno zakończyły się konsultacje z Niemcami. – Jeden dzień krótkich konsultacji (z Niemcami), podpisany protokół, zamknięty temat. Przed nami jeszcze Austriacy i będziemy w stanie przystąpić do wydawania decyzji środowiskowej – poinformowała.
Minister dodała, że wybrana została technologia (amerykańska), w której budowana będzie pierwsza elektrownia atomowa. Przekazała, że ma nadzieje, iż „za chwilkę” podpisana zostanie też umowa z wykonawcą, więc – jak zaznaczyła – projekt jest prowadzony nie tylko zgodnie z harmonogramem, ale nawet przed tym harmonogramem. Zgodnie z założeniami budowa pierwszego bloku ma rozpocząć się w 2026 r., a ma on zostać oddany w 2033 roku.
CZYTAJ: Przemysław Czarnek: Jednym z wyzwań ochrona dzieci przed antykulturą
Anna Moskwa przekonywała, że cena energii elektrycznej z atomu jest „dobra i konkurencyjna”, a sama taka elektrownia dostarcza ją w sposób stabilny. Podkreśliła, że ważnym w cenie energii z atomu jest „koszt pieniądza”. – Przede wszystkim o tej cenie energii z atomu decyduje koszt pieniądza, czyli tak na prawdę – jeden z tych kluczowych kosztów przy dużej inwestycji – czyli ważne jest, żeby jak najwięcej środków krajowych było przeznaczonych na finansowanie tej inwestycji […] Istotnym elementem oferty amerykańskiej jest też element finansowy. Jesteśmy w trakcie i domykamy te rozmowy finansowe z Amerykanami, tak żeby te dobre warunki finansowania wpłynęły nam potem na niską cenę energii – powiedziała szefowa MKiŚ.
CZYTAJ: Minister rolnictwa: Nie pozwolimy na likwidację KRUS
Gdzie powstanie pierwsza elektrownia?
Dla pierwszej lokalizacji pod elektrownię jądrową rząd wybrał technologię Westinghouse (AP1000). Zgodnie z wnioskiem o decyzję środowiskową w lokalizacji na Pomorzu miałyby powstać trzy reaktory AP1000. Według Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PEJ) pierwszy blok miałby ruszyć w 2033 r. Elektrownia ma powstać w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino, a alternatywą jest Żarnowiec.
W połowie kwietnia Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska informowała, że w czasie konsultacji transgranicznych Polska udzieliła Niemcom wszelkich wyjaśnień w sprawie budowy i eksploatacji elektrowni jądrowej w województwie pomorskim.
Konsultacje z kilkoma państwami zakończone
Konsultacje transgraniczne prowadzone są w oparciu o akt prawa międzynarodowego – konwencję z Espoo – i stanowią część postępowania, którego celem jest wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia polegającego na budowie i eksploatacji elektrowni jądrowej o mocy elektrycznej do 3750 MWe w województwie pomorskim. Do wyników postępowania w sprawie transgranicznego oddziaływania na środowisko, w tym uwag i wniosków zgłoszonych przez państwa biorące udział w postępowaniu, GDOŚ odniesie się w decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.
Jak wówczas informowano, konsultacje merytoryczne o charakterze transgranicznym pomyślnie zakończono z sześcioma państwami – Czechami, Estonią, Finlandią, Holandią, Łotwą i Węgrami. Konsultacje z Niemcami zostaną zakończone z chwilą podpisania protokołu, którego wstępny zakres już został uzgodniony – informowała wówczas GDOŚ.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum