Średnio co dwie doby w Polsce dochodzi do wypadku na przejeździe kolejowo-drogowym. W tym roku zginęło na nich 12 osób, a 3 zostały ciężko ranne. Najczęstszymi przyczynami takich zdarzeń są pośpiech czy brawura kierowców.
Kolejarze apelują do wszystkich o rozsądek i szczególną uwagę przed takimi przejazdami.
O czym pamiętać przed przejazdem?
– Każdy przejazd kolejowo-drogowy w Polsce jest bezpieczny, pod warunkiem, że kierowcy stosują się do przepisów – zaznacza Anna Znajewska-Pawluk z zespołu prasowego PKP PLK. – Przede wszystkim nie ignorujemy znaku stop. Przy znaku stop zatrzymujemy się bezwarunkowo. To samo dotyczy czerwonych migających świateł. Kiedy czerwone światło zapala się na jezdni, kierowca zatrzymuje się. Nie ma powodu, żeby inaczej zachowywał się przed przejazdem kolejowo-drogowym. Czyli kiedy miga czerwone światło na sygnalizatorze, należy się zatrzymać. Nie ma już czasu na to, żeby zdążyć przejechać. Próba przejazdu to jest po prostu brawura.
CZYTAJ: Puławskie sokoły złożyły jaja. Ptaki gniazdują w Azotach już od 17 lat
– Najczęstsze błędy, które popełniają kierowcy, to niezatrzymanie się przed czerwonym migającym światłem, omijanie rogatek, ruszanie zanim rogatki się podniosą – wymienia Mariusz Mazurkiewicz, inspektor Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Lublinie i rzecznik prasowy Komendy Regionalnej SOK w Lublinie. – W ubiegłym roku doszło do ponad 200 zdarzeń na terenie działania Komendy Regionalnej SOK w Lublinie. Ponad 50 zdarzeń to uszkodzenie rogatek lub innych urządzeń, czyli sygnalizatorów świetlnych. Reszta to zdarzenia incydenty, czyli wyłamanie bezpiecznika lub też zamknięcie samochodu pomiędzy rogatkami.
Co robić w wypadku zamknięcia między rogatkami?
– Jeśli rogatki zamkną się przed kierowcą, powinien dojechać do rogatki i leciutko jej dotknąć – radzi Andrzej Matysiewicz dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Lublinie w PKP PLK. – Ona sama się wyłamie, dlatego że bezpiecznik ebonitowy, który jest wbudowany w rogatkę, ulegnie uszkodzeniu i na pewno nie dojdzie do uszkodzenia samochodu. Jeśli kierowca zostanie zamknięty, powinien natychmiast opuścić pojazd i zabrać wszystkich pasażerów, którzy są razem z nim. Jeśli ma możliwość zareagowania, na każdym przejeździe jest żółta naklejka – znajduje się od wewnętrznej strony przejazdu na krzyżu Andrzeja, a jeżeli nie ma krzyża, od wewnętrznej strony napędu rogatkowego. To bardzo istotne, dlatego że podanie operatorowi 112 numeru znajdującego się na naklejce spowoduje, że natychmiast ktoś zareaguje, ewentualnie wstrzyma ruch czy przyjedzie i udzieli pomocy zgłaszającemu.
– Droga hamowania pociągu jadącego z prędkością do 160 km/h wynosi 1300 metrów. To jest tyle, ile 13 boisk piłkarskich. Co więcej, pociąg miażdży samochód tak samo jakby samochód zmiażdżył puszkę po napoju – zaznacza Anna Znajewska-Pawluk.
CZYTAJ: Zakrwawiony mężczyzna odnaleziony na ulicy. Został dźgnięty przez znajomego
– Na przejeździe kolejowym różnie bywa, o wypadki bardzo łatwo. Zawsze trzeba się zatrzymać, bo rogatki mogą zawieść. Należy rozejrzeć się i spokojnie przejeżdżać – mówią przechodnie.
W ubiegłym roku w całej Polsce doszło do ponad 170 wypadków i kolizji na przejazdach kolejowo-drogowych. Na Lubelszczyźnie takich zdarzeń odnotowano 9, na szczęście nikt w nich nie zginął.
MaTo / opr. WM
Fot. Piotr Michalski