Do serii włamań i kradzieży w domach jednorodzinnych doszło w miejscowości Bereza w gminie Międzyrzec Podlaski. Sprawą zajmuje się policja.
Mieszkańcy Berezy czują się bardzo zaniepokojeni
Do domu pani Zofii, która mieszka samotnie, włamano się, kiedy nie było jej w mieszkaniu. Złodzieje zabrali kosztowności: – Ja się strasznie boję – mówi pani Zofia. – W ogóle nie śpię po nocach. Każdy przejeżdżający samochód koło mojego domu, to mi się wydaje, że już ktoś będzie wchodził do mnie. Próbowano w pierwszej wersji – tak mi się wydaje, bo są ślady od podwórka do drzwi – wyłamać te drzwi, ale były bardzo dobrze pozamykane. Widać, że są porysowane drzwi, więc weszli drzwiami balkonowymi od ulicy, gdzie od drzwi balkonowych do latarni jest 10 metrów. Światła nie było, więc nikt tego nie zauważył. Otworzyli. To są specjaliści.
CZYTAJ: Samochodowi włamywacze w rękach policji. Grozi im wieloletnie więzienie
Mieszkańcy Berezy czują się bardzo zaniepokojeni – mówi sołtys wsi, pani Teresa: – Jednej nocy były cztery włamania, cztery kradzieże. Tu w Berezie ci złodzieje to robią Armagedon, ale co najważniejsze, że wiedzą, gdzie i kiedy kogoś nie ma w domu. Są okradane te domy, gdzie nikogo w nich nie ma. Musi być jakiś dobry informator albo po prostu oni są jakimiś zwiadowcami. W domach było powywalane wszystko z szafek, powyłamywane szafki.
– Na terenie gminy Międzyrzec Podlaski odnotowaliśmy cztery przypadki włamań do domów – mówi rzecznik bialskiej policji Barbara Salczyńska-Pyrchla.- Doszło do nich w połowie kwietnia tego roku, a łupem sprawców padły pieniądze i biżuteria. W każdym z tych przypadków sprawcy wykorzystali nieobecność domowników. Dochodzenie prowadzą policjanci z komisariatu w Międzyrzecu Podlaskim. Sprawa znajduje się w naszym szczególnym zainteresowaniu. Ustalamy wszystkie okoliczności tych zdarzeń, jak też sprawców tych czynów.
Komunikat do mieszkańców
– Dotarło do nas w ostatnim czasie niepokojące głosy od naszych mieszkańców, które sygnalizowały, że do mieszkańców przychodziły osoby powołujące się na kontakty z gminą – mówi zastępca wójta Gminy Międzyrzec Podlaski Michał Teofilski. – Chodziło o projekty dotyczące termomodernizacji, instalacji odnawialnych źródeł energii. W związku z tym wystosowaliśmy komunikat do naszych mieszkańców. Chcielibyśmy ich ostrzec, że żadne takie działania z naszej strony z żadnymi firmami nie są prowadzone i prosimy o szczególną ostrożność i uwagę w tym zakresie.
CZYTAJ: Włamywał się i kradł. 37-latek usłyszał zarzuty [ZDJĘCIA]
– Przed nami długi weekend majowy, który często wiąże się z odpoczynkiem i wyjazdami poza miejsce zamieszkania – mówi Barbara Salczyńska-Pyrchla. – Pozostawione domy czy posesje bez opieki to doskonała okazja dla złodziei. Zazwyczaj sprawcy włamań dokonują tych przestępstw podczas nieobecności domowników. Często obserwują te miejsca dużo wcześniej, zbierają informacje o zasobach mieszkańców i ich przyzwyczajeniach. Przypominamy i radzimy: wchodząc lub wychodząc z mieszkania zamykajmy koniecznie drzwi na klucz. Złodzieje często wykorzystują fakt niezamkniętego mieszkania. Nie obnośmy się również z naszym stanem majątkowym. Informacje o naszej sytuacji materialnej sprawiają, że dla przestępcy wzrasta zysk ekonomiczny z takiego włamania. Zabezpieczmy wartościowe rzeczy – gotówkę i biżuterię. Wyjeżdżając na dłużej, poprośmy kogoś z rodziny albo zaufanych sąsiadów, aby doglądali naszej własności, zaglądali do mieszkania w różnych godzinach. Chodzi o to, żeby obserwator nie miał możliwości ustalenia schematu zachowań członków rodziny. Reagujmy na nietypowe zachowania, które dzieją się w okolicy. Jeżeli widzimy coś podejrzanego, zawsze informujmy służby dzwoniąc na numer alarmowy 112.
Apel o sąsiedzką czujność
– W tym tygodniu będą założone kamery na moim podwórku, i będę miała zabezpieczony dom – mówi pani Zofia. – Od tej chwili mam bardzo złego psa w podwórku. Od wczoraj pies biega już po całej posesji. Trzeba się chronić.
W związku z włamaniami starosta bialski wystosował apel do mieszkańców o sąsiedzką czujność i zwracanie uwagi na podejrzane osoby i samochody pojawiające się w okolicy. W takich przypadkach należy powiadomić policję.
W pobliskiej miejscowości Sitno w gminie Międzyrzec Podlaski w marcu doszło do włamań do samochodów.
MaT/ opr. DySzcz
Fot. pixabay.com