Kilka lat temu przeprowadziła się na Lubelszczyznę i zakochała się w niej „od pierwszego wejrzenia”. Teraz pokazuje jej piękno innym. Znana aktorka Katarzyna Bujakiewicz zaprasza „do doświadczania niezwykłych miejsc regionu lubelskiego”.
Była już na Starym Mieście, w Rezerwacie Dzikich Dzieci, w mniej znanych zakątkach Kazimierza Dolnego. Śpiewała piosenkę o cebularzu, odwiedziła Carnaval Sztukmistrzów, ule na dachu Centrum Spotkania Kultur czy „lubelskie Hawaje”, czyli Zalew Zemborzycki. Ale to nie koniec.
CZYTAJ: Zmodernizowaną „koronką” po wydmie. Piękno Roztocza nad Stawami Echo [ZDJĘCIA]
Rezultaty tych podróży można zobaczyć na YouTube, w programie rozrywkowo-turystycznym „Bujaj się z Kaśką po Lubelszczyźnie”.
– Pomysł na ten program pojawił się, kiedy tu przyjechałam i zaczęłam chodzić po pustym mieście, bo przybyłam tu na początku pandemii. I zaczęłam się tym miastem zachwycać – mówiła Katarzyna Bujakiewicz w rozmowie z Pawłem Typiakiem w Radiu Freee. – Ludzie mówili: „Dlaczego wyprowadziłaś się do Lublina?”, „Co tu jest?”, „Tu nic nie ma”. A ja tu rozwinęłam skrzydła, zaczęłam pokazywać moim znajomym, jak fajny jest Lublin. I rozpoczęły się wycieczki. Bardzo „zabujałam się” w Lublinie. Pochodzę z Poznania, 10 lat mieszkałam w Szczecinie, Ale o tamtych miastach nie zrobiłam programu. A przyjechałam do Lublina i taki program o Lubelszczyźnie powstał.
CZYTAJ: Siedem koników polskich przyszło na świat w Roztoczańskim Parku Narodowym [ZDJĘCIA i WIDEO]
– Chciałam pokazać wschodnią część Polski, która jest wśród moich znajomych w Poznaniu kompletnie nieznana. Moi przyjaciele przyjechali zimą do Lublina, kiedy pogoda jest brzydka, a w mieście mało się dzieje. Przybyli tu prosto z wakacji na Sycylii. Wzięłam ich na Stare Miasto. Poszliśmy do jednej świetnej knajpy, potem na kawę do drugiej. I nagle stanęli pod Bramą Krakowską i mówią: „Tu jest po prostu jak na Sycylii. Tu jest tak pięknie” – opowiadała Pawłowi Typiakowi.
Jak dodaje wszystko zaczęło się od akcji pomocowej dla Niny Słupskiej, dziewczynki chorującej na rdzeniowy zanik mięśni, dla której pospolite ruszenie wielkich serc uzbierało 9 milionów złotych na terapię genową najdroższym lekiem świata. Katarzyna Bujakiewicz mocno zaangażowała się we wsparcie dla Niny. Przy tej okazji poznała też całą ekipę realizującą program.
Na razie ukazało się tylko kilka odcinków „Bujaj się po Lubelszczyźnie”, ale w sumie będzie ich dwanaście. Twórczyni programu przyznaje jednak, że nie wszystkie piękne miejsca naszego regionu udało się w nich umieścić. I liczy, że powstaną kolejne sezony programu.
RL / opr. ToMa