Minister obrony Słowacji Jaroslav Nad’ poinformował, że pierwsze 4 z 13 przeznaczonych dla Ukrainy myśliwców MiG-29 opuściły już terytorium Słowacji. Za sterami siedzieli ukraińscy piloci.
Nad’ podziękował wszystkim zaangażowanym w proces przekazywania myśliwców. Zapowiedział, że w kolejnych tygodniach pozostałe samoloty zostaną przekazane Ukrainie. Podkreślił, że z przyczyn operacyjnych nie udzieli dalszych wyjaśnień.
– Słowacja stoi po właściwej stronie i tym gestem jako państwo zapisaliśmy się wielkimi literami we współczesnej historii świata – oznajmił. Dodał, że rząd nadal będzie pomagać ratować ludzkie życie, zagrożone z jakiegokolwiek powodu. – Robimy to, co trzeba, bo to Rosja napadła na Ukrainę, jest na jej terytorium i to Rosja natychmiast może zakończyć wojnę, wycofując wojska – napisał Nad‘.
CZYTAJ: Prezydent Zełenski na wyzwolonych terenach obwodu chersońskiego: Wszystko tutaj zostanie odbudowane
Według słowackich mediów samoloty wystartowały z wojskowego lotniska Sliacz w pobliżu Bratysławy krótko po godzinie 12.00. Pilotom towarzyszyli mechanicy, którzy dokonywali niezbędnych napraw przed startem.
Za przekazane myśliwce słowackie siły zbrojne dostały od Stanów Zjednoczonych atrakcyjną ofertę zakupu 12 śmigłowców Viper. Częścią transakcji mają być nowoczesne rakiety oraz szkolenie pilotów i mechaników.
16 marca prezydent Andrzej Duda zadeklarował, że „w ciągu najbliższych dni” Polska przekaże Ukrainie 4 samoloty MiG-29. – Pozostałe są serwisowane, przygotowywane i pewnie będą sukcesywnie przekazywane – powiedział. Następnego dnia decyzję o przekazaniu samolotów tego typu Ukrainie ogłosiła Słowacja. Słowacy dostarczą Ukrainie w sumie 13 maszyn, z których część prawdopodobnie posłuży jako źródło części zamiennych.
RL / PAP / op. ToMa
Fot. TSGT. BRAD FALLIN / wikipedia.org