Była nadrukowywana na kubkach, koszulkach czy pocztówkach. Rakieta ze zjeżdżalnią z placu zabaw na lubelskim osiedlu LSM przeszła modernizację – została przemalowana w biało-czerwone barwy. Nie wszystkim mieszkańcom taka zmiana się podoba.
O szczegółach Filip Karman.
Paulina Paga z lubelskiego Muzeum Osiedli Mieszkaniowych przyznaje, że rakieta jest ikoną i to nie tylko Osiedla Mickiewicza. – Powstała – powiedzmy – w 1962 roku na fali wyścigu kosmicznego. Cały plac zabaw i jego urządzenie było inspirowane fascynacją postępem technologicznym i technicznym. A więc pociąg, samolot, gazik, łazik i rakieta, czyli lot Gagarina w kosmos.
Na przestrzeni lat rakieta zmieniała kolory wielokrotnie, ale ubiegłotygodniowa modernizacja budzi największe kontrowersje wśród mieszkańców. Rakieta została pomalowana w kolory szachownicy, podobne do tych, którymi posługują się Siły Powietrzne RP. Dodatkowo od frontu został zainstalowany herb Polski.
– Oczekiwałam tu kolorów bardziej przyciągających oko. Kontrowersyjne to godło Polski na rakiecie. Trochę nie bardzo. To patriotyczny symbol, nie pasuje do rakiety na placu zabaw – mówią mieszkańcy. – Chodzi o siły zbrojne, ale nie wiem, czy dzieci to rozumieją. Uważam, że szachownica w barwach narodowych to bardzo dobry pomysł.
Mieszane odczucia ma także Zdzisław Niedbała z Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin. – Pierwsze reakcja jest pozytywna, bo to nasza symbolika narodowa. Natomiast jest ogólna zasada, która dotyczy symboliki narodowej, państwowej, jak i symboliki miejskiej czy gminnej, że tych symboli należy używać z należnym szacunkiem. Z jednej strony plac zabaw wydaje się średnio szacownym miejscem, więc jest tu lekka obawa. Ale mimo wszystko wydaje się, że to jest na granicy dopuszczalności, ponieważ ta rakieta nie leży na ziemi – stwierdza Zdzisław Niedbała.
Najprawdopodobniej dzisiaj pracownicy Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej zamalowali herb na rakiecie. Niektórzy mieszkańcy apelują do zarządu LSM, by barwy rakiety zmienić całkowicie. – Myślę, że dzieciom można jeszcze zostawić dzieciństwo i pomalować rakietę w kwiatuszki czy samochodziki. Albo, żeby po prostu wyglądała jak rakieta, jakieś ognie i do przodu – proponuje jeden z mieszkańców.
Poprosiliśmy Lubelską Spółdzielnię Mieszkaniową o komentarz w całej sprawie. Do momentu emisji materiału odpowiedź nie wpłynęła.
Przez lata rakieta była trójkolorowa – biało-czerwono-niebieska.
FiKar / opr. WM
Fot. Krzysztof Radzki