Ponad trzy dni czekają kierowcy ciężarówek na wjazd do Polski na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Dorohusku. W przeciwnym kierunku trzeba stać 9 godzin. Trudna sytuacja utrzymuje się również na przejściu w Hrebennem, gdzie w kierunku wjazdowym do Polski trzeba stać 50 godzin. W przeciwną stronę – 2 godziny.
– Sporo pojazdów musi przejść kontrole również innych służb – mówi nadkomisarz Marzena Siemieniuk z Izby Administracji Skarbowej w Lublinie. – W tej chwili jest bardzo dużo ciężarówek, które przewożą zboża. Ciężarówki, które stoją po stronie ukraińskiej przed przejściem w Dorohusku czy Hrebennem, w zdecydowanej większości podlegają kontroli innych służb, przykładowo w Dorohusku blisko 1000 ciężarówek oczekuje na kontrolę służb weterynaryjnych. Żeby te kontrole były skuteczne, oczywiście muszą być dokładne. To wymaga czasu.
CZYTAJ: Plastikoza wśród ptaków. Uszkodzenia są poważne
Przed polsko-białoruskim przejściem granicznym w Kukurykach na wyjazd z Polski trzeba czekać 22 godziny. W przeciwnym kierunku czas oczekiwania to 6 godzin.
MaTo / opr. WM
Fot. archiwum