Piłkarki ręczne MKS-u FunFloor Lublin przegrały z Eurobudem JKS Jarosław 26:27 w ćwierćfinale Pucharu Polski.
MKS prowadził w tym spotkaniu tylko raz – po pierwszej akcji meczu. A potem dominowała drużyna JKS-u. Lublinianki grały beznadziejnie, popełniały mnóstwo prostych błędów. Już w pierwszej połowie przegrywały 7 punktami. Jednak lepsza końcówka tej części meczu, sprawiła, że do przerwy było 10 do 14. Ale znów nieudany początek drugiej części i 48 minucie JKS miał 6 bramek przewagi. Lublinianki w ostatnich minutach rozpoczęły nieco rozpaczliwą pogoń. Nadal nie brakowało jednak niewykorzystanych sytuacji. Lublinianki w ostatniej minucie doszły rywalki na jedną bramkę, ale nie zdołały już odrobić strat i doprowadzić do karnych.
Porażka ta oznacza pożegnanie lublinianek z Pucharem Polski.
Aż 10 bramek dla MKS-u rzuciła Magda Więckowska, która tak podsumowała ten mecz: – W pierwszej połowie graliśmy bardzo słabo i w obronie w ataku, ale w drugiej części się postawiłyśmy i zaczęłyśmy grać tak jak powinniśmy, dłużej chodziła piłka w ataku. Starałyśmy się dogonić zespół z Jarosławia. Nie udało się.
Lublinianki odpadły w słabym stylu – co potwierdzają słowa trenera Piotra Dropka:
Bramkarka JKS-u Weronika Kordowiecka była bohaterką przyjezdnej ekipy. Co sprawiło, że spisywała się tak dobrze?
W niedzielę (12.03) obie drużyny zmierzą się ponownie, tym razem w pierwszej kolejce fazy finałowej PGNiG Superligi. Początek spotkania w hali Globus o 17.00.
AR / opr. ToMa
Fot. Wojciech Szubartowski