W Ukrainie pod nadzorem Prokuratury Generalnej trwa śledztwo w związku z licznymi przypadkami korupcji na najwyższych szczeblach władz państwowych. Kilku wysokiej rangi urzędników jest podejrzanych o popełnienie przestępstwa. To m.in. były minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow, oligarcha i magnat medialny Ihora Kołomojski czy biznesmen i polityk Wadym Stolar. Służby przeprowadziły rewizje w ich domach.
– Takie działania to czytelny znak dla społeczeństwa ukraińskiego, że osoby winne korupcji będą ukarane. Ma to ogromne znaczenie w czasie, kiedy Ukraina jest w stanie wojny – mówił w Polskim Radiu Lublin profesor Andrzej Gil z Katedry Teorii Polityki i Studiów Wschodnich w Instytucie Nauk o Polityce i Administracji KUL. – Korupcja w momencie, kiedy dziesiątki tysięcy ludzi już zginęło na froncie czy w wyniku działań wojsk rosyjskich, a miliony cierpią. Tutaj mamy nie tylko korupcję, ale podstawowy problem. Co zrobić, żeby ludzie uwierzyli w szczere intencje władz? Żeby ludzie chcieli walczyć. Co zrobić, żeby chcieli ponosić koszty? W sytuacji kiedy okazuje się, że politycy czy urzędnicy korzystają z tej sytuacji. Gromadzą ogromne środki finansowe albo sprzeniewierzają się pewnym zasadom.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Wobec oskarżonych o korupcję podjęte zostaną czynności proceduralne.
Skuteczna walka z korupcją to także warunki stawiane przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone.
RMaj / opr. PrzeG
Fot. PrzeG