Liczący ponad 500 lat monaster w Jabłecznej – najstarszy w Polsce prawosławny klasztor – został uznany za pomnik historii. To już siódmy pomnik historii w województwie lubelskim.
Ostatnio na tej liście znalazła się stadnina koni w Janowie Podlaskim i zespół pałacowo-parkowy w Puławach. Jakie znaczenie dla jabłeczyńskiego klasztoru ma taka forma ochrony zabytków?
– Uznanie klasztoru za pomnik historii to nie tylko podniesienie prestiżu naszego zabytku – zaznacza hieromnich Piotr Dawidziuk, namiestnik monasteru w Jabłecznej. – W rozporządzeniu jest przede wszystkim wpisana ciągłość prawosławnego monastycyzmu w tym miejscu i ciągłość tradycji monastycznej. To jest dla nas chyba najważniejsze, bo mimo wszelkich różnych burz dziejowych, prawosławny monaster św. Onufrego w Jabłecznej trwa od przeszło 500 lat – dodaje.
CZYTAJ: Prawosławny klasztor św. Onufrego w Jabłecznej Pomnikiem Historii
– Monaster w Jabłecznej ma bardzo duże wartości historyczne, artystyczne i naukowe – podkreśla lubelski wojewódzki konserwator zabytków Dariusz Kopciowski. – Zabytki, które są umieszczane na liście pomników historii, to crème de la crème – najlepsze z najlepszych. Do tej kategorii kwalifikuje się niewątpliwie monaster w Jabłecznej. Został on wpisany do rejestru w 1972 roku, jako „przykład klasycystycznego monasteru prawosławnego zlokalizowanego malowniczo za wsią w miejscu poprzedniej budowli cerkiewnej sięgającej początkami XV wieku”.
Jakie wymierne korzyści może mieć monaster, który został uznany za pomnik historii? – Przy staraniach o kolejne środki finansowe z budżetu państwa czy też środki europejskie można otrzymać trochę więcej punktów i liczyć na to, że wniosek o środki finansowe zostanie rozpatrzony pozytywnie. To taki praktyczny wymiar tego wszystkiego, oprócz prestiżu – wskazuje Dariusz Kopciowski.
– My ze swojej strony mamy nadzieję, że pomoże nam to w jak najlepszym dbaniu o te zabytki, również materialne. Takim zabytkiem jest w zasadzie całe założenie klasztorne – mówi hieromnich Piotr Dawidziuk. – Mamy nadzieję, że uznanie klasztoru za pomnik historii pomoże nam w pozyskiwaniu dotacji na bieżące potrzeby renowacji i potrzeby remontowe. W przeciągu ostatnich lat udało nam się już zrobić wiele rzeczy, również dzięki środkom z Funduszu Ochrony Zabytków. Udało nam się odrestaurować ikony św. Onufrego Wielkiego i Przenajświętszej Bogurodzicy Jabłeczyńskiej. Odrestaurowaliśmy też drewniany Dom Pielgrzyma oraz Kaplicę Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny. Udało nam się odizolować fundamenty i zrobić opaskę wokół cerkwi.
CZYTAJ: Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę ograniczającą podwyżki cen ciepła
– Pomnik historii to jedna z pięciu form ochrony zabytków wymienionych w ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami – podkreśla Anna Turowska, rzecznik Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. – Tytuł ten może uzyskać zabytek nieruchomy o szczególnym znaczeniu dla naszego kraju. Rangę pomnika historii podkreśla fakt, że jest on ustanawiany przez prezydenta RP specjalnym rozporządzeniem na wniosek ministra kultury i dziedzictwa narodowego.
– Dbając o zabytek, którym jest nasz monaster, i przeprowadzając wszelkie remonty każdy z nas, mnichów, pamięta przede wszystkim o tym, skąd w ogóle wziął się monastycyzm w tym miejscu – mówi hieromnich Piotr Dawidziuk. – Według starej, przekazywanej ustnie historii, rybacy nad rzeką Bug wyłowili cudowną ikonę św. Onufrego. Jest ona w naszym monasterze od przeszło 500 lat, od początku jego założenia. Według podania, rybacy postawili ją przy jednym z okolicznych dębów, wybudowali cerkiew i zostali również pierwszymi mnichami – niejako strażnikami ikony, ale przede wszystkim pierwszymi ascetami, którzy modlili się w tym miejscu za cały świat.
CZYTAJ: Jabłeczna: zabytkowa ikona św. Onufrego już po renowacji
Prace remontowe, które planowane są w klasztorze w Jabłecznej, to m.in. wymiana dachu w głównym budynku monasterskim i termomodernizacja budynków klasztornych.
Zabytki uznane za pomnik historii są pod szczególną troską służb konserwatorskich. Takie obiekty, jeśli spełnią wymagane kryteria i procedury, mają otwartą drogę do tego, aby ubiegać się o wpis na listę światowego dziedzictwa.
CZYTAJ: Lekcja historii o Armii Krajowej. Złożyli kwiaty na lubelskim cmentarzu
MaT / opr. DomKla
Fot. Małgorzata Tymicka