W Lubelskim Węglu „Bogdanka” doszło do śmiertelnego wypadku. Zginął 36-letni pracownik spółki.
– Do tragicznego wypadku doszło na Polu Stefanów, podczas wykonywania prac związanych z obsługą kolejki na poziomie 990 metrów – mówi główny specjalista od spraw komunikacji Lubelskiego Węgla „Bogdanka”, Marcin Kujawiak. – Obecnie na miejscu pracuje policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora oraz przedstawiciele Okręgowego Urzędu Górniczego, których zadaniem będzie ustalenie szczegółowych przyczyn oraz przebiegu tego zdarzenia. Zmarły miał ponad 10-letnie doświadczenie w pracy pod ziemią. Osierocił żonę i dwójkę dzieci. Rodzina została objęta opieką psychologa. Dzisiaj nie jesteśmy w stanie powiedzieć, co było przyczyną wypadku. Grupa dochodzeniowo-śledcza ustali więc przyczyny i przebieg tego nieszczęśliwego zdarzenia.
Rodzinie i bliskim zmarłego zarząd Lubelskiego Węgla Bogdanka składa wyrazy głębokiego współczucia.
CZYTAJ: Tragedia w kopalni Bogdanka. Przyczyny wypadku zbada specjalna komisja [ZDJĘCIA, WIDEO]
Sektor, w którym doszło do wypadku, został wyłączony, jednak zdarzenie nie ma wpływu na pracę kopalni i pozostałych górników.
– Odszedł na wieczną szychtę młody górnik. Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich – przekazał w sobotę (07.01) wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin, odnosząc się do śmiertelnego wypadku w kopalni Bogdanka.
W Kopalni LW Bogdanka doszło do śmiertelnego wypadku. Odszedł na wieczną szychtę młody górnik. Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich.
— Jacek Sasin (@SasinJacek) January 7, 2023
RyK / opr. ToMa
Fot. archiwum