Kilkadziesiąt osób z gminy Sosnówka, Kodeń i Wisznice protestowało przed Ministerstwem Rolnictwa w Warszawie przeciwko budowie kurzych ferm na ich terenie. Plany budowy ma prywatny inwestor, kurniki miałyby powstać w miejscowościach Żeszczynka, Kopytów, Kąty i Zahacie.
Obecni na proteście mieszkańcy obawiają się głównie negatywnego wpływu kurników na środowisko. Chodzi też o odór i ewentualny spadek wartości nieruchomości oraz obniżenia walorów turystycznych miejscowości.
CZYTAJ: Kontrowersje wokół planów budowy ferm kurzych w gminie Kodeń. Mieszkańcy protestują
– Nasze postulaty przeciwko budowie ferm przekazaliśmy wicepremierowi, ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi Henrykowi Kowalczykowi na piśmie – mówi Tomasz Niedźwiedziuk z komitetu protestacyjnego z gminy Kodeń. – Zakomunikowaliśmy ministrowi nasze obawy, poprosiliśmy go o wsparcie i pomoc w rozwiązaniu tego sporu, jaki mamy obecnie z wójtem . Chodziło nam o to, żeby minister mediował między nami. Podczas wizyty na ręce pana premiera złożyliśmy też petycję z prośbą o wprowadzenie moratorium na budowę ferm przemysłowych do momentu, gdy zostaną uchwalone przepisy ustawy odorowej.
W sprawie budowy kurników w gminie Kodeń wójt wydał decyzję środowiskową, jednak mieszkańcy zaskarżyli ją do samorządowego kolegium odwoławczego.
Z kolei w gminie Sosnówka wójt umorzył postępowanie. Decyzję tę jednak może zaskarżyć inwestor.
MaT / opr. ToMa
Fot. pixabay.com