” GŁOS WEDŁUG MNIE TO SEJSMOGRAF WEWNĘTRZENEGO CZŁOWIEKA. SŁOWAMI MOŻE CZŁOWIEK NIC NIE POWIEDZIEĆ. GŁOSEM MUSI. WSZYSTKO MOŻE W MASKĘ OBLEC, GŁOSU NIE.” /Wiesław Myśliwski/
Głos.
Był Głos Wybrzeża niesiony w pysku przez nadmorskiego psa. Ale my nie o tym głosie.
My o naszym głosie. O głosie człowieka. O głosie w związku i głosie związku.
Czy ryby naprawdę nie mają głosu? A dzieci?
Komu użyczamy głosu, a komu głos dajemy?
Czy zawsze głosujemy, gdy głosujemy?
W sobotę posługując się głosem ogłosimy kilka (hipo) tez o głosie. Zapraszamy.
Urka Wonsowska. Marcin Wąsowski.
Fot. pexels.com