Nieoficjalnie: rząd zamierza interweniować w związku z rosnącymi rachunkami za ciepło

cieplo 2023 01 12 182213

W najbliższych dniach rząd ma przyjąć rozwiązania, które będą przeciwdziałać skokowym, nawet kilkusetprocentowym podwyżkom za ciepło – poinformowało Polską Agencję Prasową źródło zbliżone do rządu.

W 2022 roku w związku z kryzysem energetycznym i rosnącymi cenami nośników energii m.in. gazu i węgla parlament przegłosował ustawę mającą ograniczyć podwyżki cen za ogrzewanie dla odbiorców. Zgodnie z nią w tym sezonie grzewczym – czyli od 1 października 2022 r. do 30 kwietnia 2023 r. – wprowadzono mechanizm sprzedaży ciepła z rekompensatą dla wytwórców.

Po wejściu w życie nowego prawa w wielu miejscach podwyżki były jednak znaczne. Jak informowały media, przykładowo ciepłownia w Piasecznie w ostatnich latach płaciła za gaz 93 zł/MWh, a na pierwszy kwartał 2023 r. został już kupiony w cenie 720 zł/MWh.

Uzasadniając ustawowe ograniczenie podwyżek cen za ogrzewanie, minister klimatu i środowiska Anna Moskwa tłumaczyła, że – po wprowadzeniu tzw. ciepła z rekompensatą – maksymalna podwyżka za ogrzewanie i ciepłą wodę dla odbiorców indywidualnych ciepła systemowego nie powinna wynosić więcej niż 40 proc.

CZYTAJ: Prezydent podpisał ustawę o wsparciu odbiorców ciepła

Media informowały jednak, że mimo nowego prawa w wielu miejscach podwyżka jest wyższa i znacznie przekracza 40 proc. – Rzeczywiście w niektórych przypadkach proponowane podwyżki są nawet o kilkaset procent wyższe, choć mieszczą się w ustawowym limicie 150 i 103 zł za GJ. Wynika to z wyjściowej stawki za ciepło, jaką do tej pory płacili mieszkańcy. Jeśli była ona znacznie niższa od średniej krajowej, a sytuacja na rynku zmusiła wytwórcę do podniesienia ceny, to mimo zastosowania mechanizmu ceny z rekompensatą, procentowy wzrost ceny ciepła mógł przekroczyć 40 proc. – przekazało PAP źródło.

CZYTAJ: Lublin: inwestycja w czyste powietrze. Nowe kotły dotarły do elektrociepłowni 

W ustawie, która wprowadziła ceny ciepła z rekompensatą, zastosowano pułapy cen, których nie można przekroczyć w rozliczeniach z odbiorcami – 150,95 zł/GJ netto dla ciepła wytwarzanego ze źródeł gazowych, czyli ciepłowni gazowych oraz 103,82 zł/GJ netto dla ciepła wytwarzanego w pozostałych źródłach, czyli np. w ciepłowni opalanych węglem.

Źródło zbliżone do rządu poinformowało PAP, że w związku z zaistniałą sytuacją rząd zamierza interweniować. – Przygotowywane są przepisy, które mają być zaproponowane w ciągu najbliższych dni. Mają one przeciwdziałać tak wysokim podwyżkom cen za ciepło – wskazało.

– Jeśli nowa taryfa ciepła, obowiązująca po 30 września 2022 roku, wprowadzałaby podwyżki wyższe niż 40 proc. wówczas będzie stosowana skorygowana cena „stara taryfa”, która obowiązywała do końca września 2022 roku, powiększona maksymalnie o 40 proc. Cena wytworzenia ciepła nie będzie mogła być jednak wyższa niż obowiązujące już pułapy, czyli 150 i 103 zł – powiedziało PAP źródło.

RL / PAP / opr. ToMa

Fot. pixabay.com

Exit mobile version