W 2022 roku deweloperzy w całym kraju oddali do użytku rekordową liczbę mieszkań. Ale to koniec dobrych informacji, bo także w 2022 nastąpił spadek nowych inwestycji, co będzie miało konsekwencje dla branży – także w Lublinie. Jakie są tego powody?
Najwięcej mieszkań od 1979 roku
W 2022 roku w Polsce do użytku oddano niemal 240 tysięcy mieszkań. To najwięcej od 1979 roku. Dane opublikował Główny Urząd Statystyczny.
– Obejmuje to zarówno mieszkania zbudowane przez deweloperów, jak i domy stawiane przez osoby prywatne – informuje dyrektor Urzędu Statystycznego w Lublinie, Krzysztof Markowski. – To największa liczba mieszkań oddanych do użytkowania od bardzo wielu lat. Głównym powodem jest popyt na takie lokale. Deweloperzy budowali, żeby zaspokoić ten popyt, a inwestorzy indywidualni robili to, by poprawić jakość swego życia.
Przed wielkim optymizmem przestrzega jednak deweloper z Lublina, Tomasz Kalinowski. – To, co było, prędko nie wróci – mówi. – Ubiegłoroczny rekordowy wynik jest pokłosiem inwestycji realizowanych 2-3 lata temu, a tak naprawdę planowanych 4-5 lat temu. Proces inwestycyjny w mieszkalnictwie wielorodzinnym trwa od 4 do 6 lat – dodaje. – Spójrzmy teraz na wskaźnik rozpoczętych inwestycji. Teraz on drastycznie spadł.
CZYTAJ: Kryzys na rynku nieruchomości. W 2023 roku może się wiele zmienić
Przed nami spadki
Potwierdza to dyrektor Krzysztof Markowski. – W 2022 roku rozpoczęto ponad 27% mniej budów mieszkań, niż było to w 2021 roku – informuje.
W Lublinie te spadki mają być jeszcze większe. Część deweloperów sprzedała swoje grunty. Inni, nawet mający prawomocne pozwolenie na budowę, decyzję o jej rozpoczęciu odkładają w czasie. – Z tego, co obserwuję, w miastach wielkości Lublina, Bydgoszczy, Kielc, Rzeszowa, jest spadek do 50% do 70%. Wynika on po pierwsze z niepewności wycen co do kosztów budowy metra kwadratowego mieszkania. Drugim powodem, dla którego te inwestycje zostały wstrzymane, jest drogi i trudno dostępny pieniądz. Dzisiaj zdolność kredytowa Polaków jest bardzo mała, a kredyt jest bardzo drogi – wyjaśnia Tomasz Kalinowski.
CZYTAJ: Taniej za mieszkanie. Ceny spadają także w Lublinie
– To może mieć takie konsekwencje, że mieszkań oddanych do użytkowania zarówno przez inwestorów indywidualnych, jak i deweloperów, będzie mniej – stwierdza Krzysztof Markowski.
Mieszkania nie będą tańsze
A mniej mieszkań może też oznaczać wyższe ceny. – Ceny nie będą spadać. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, iż inflacja za ubiegły rok to kilkanaście procent, a ceny mieszkań są na podobnym poziomie, to oznacza, że realnie są tańsze o te kilkanaście procent rok do roku – mówi Tomasz Kalinowski. – Oczywiście nie możemy wykluczać przypadków, że deweloperzy, którzy mają niską płynność finansową czy są mocno zakredytowani, będą sprzedawać lokale poniżej kosztów wytworzenia, aby ratować się przed bankructwem. Aczkolwiek tendencji spadkowej cen mieszkań ani w Lublinie, ani w Polsce nie przewidywałbym.
W Lublinie za metr kwadratowy mieszkania w stanie deweloperskim trzeba zapłacić średnio 7,5 tysiąca złotych. Najdroższe są mieszkania w rejonie centrum miasta. Tam ta kwota jest ponad dwukrotnie wyższa.
Według danych Urzędu Statystycznego w Lublinie co roku w mieście oddawanych jest do użytku blisko 3 tysiące mieszkań, głównie w blokach wielorodzinnych.
FiKar / opr. ToMa
Fot. pixabay.com