20 chórów i zespołów kolędniczych uczestniczy w Międzynarodowym Festiwalu Kolęd Wschodniosłowiańskich w Terespolu. Celem imprezy jest pielęgnacja tradycji bożonarodzeniowych, które na ziemiach wschodnich były zróżnicowane przede wszystkim ze względu na wyznaniowość – katolicyzm i prawosławie.
– Kolędy prezentują chórzyści z Ukrainy, Słowacji, Polski i Rumunii. – To wydarzenie pokazuje, że kolęda jest ponad podziałami – mówi ks. Jarosław Szczur, prowadzący imprezę proboszcz parafii prawosławnej w Chełmie. – Ona łączy, produkuje dobre emocje, a przede wszystkim pokazuje, że możemy się spotykać wielowyznaniowo wokół kolędy i pielęgnować ją poprzez śpiew. Tym bardziej, że podczas festiwalu w Terespolu słyszeliśmy kolędy w języku polskim, ukraińskim, białoruskim, rumuńskim, serbskim, angielskim. Terespol i kolęda łączą wszystkich – stwierdza.
CZYTAJ: Wyjątkowy festiwal w Terespolu. W mieście rozbrzmiewają kolędy wschodniosłowiańskie
– Ten festiwal ma wymiar szczególny, zwłaszcza teraz kiedy trwa wojna na Ukrainie – mówi pani Maria, kierownik dwóch chórów z Ukrainy. – Każda piosenka dla nas jest ważna, bo wkładamy w nie miłość. Piosenka nas łączy i pomaga nam w tych trudnych czasach. Bardzo ważne jest dla nas być tu, pokazać, że Ukraina walczy i zwycięży – mówi.
W ramach festiwalu każdy uczestnik czy zespół wykona co najmniej cztery kolędy, w tym dwie w tradycji kościoła wschodniego. Impreza odbywa się w Miejskim Centrum Kultury Sportu i Rekreacji w Terespolu.
MaT / opr. DomKla
Fot. Małgorzata Tymicka