„To dramatycznie wygląda”. Dogaszanie pożaru lubelskiego kościoła [ZDJĘCIA, WIDEO]

EAttachments9221418f4ee7523bfa1e1ce898e34639cedfbde xl

Po blisko 6 godzinach akcji gaśniczej strażacy opanowali pożar kościoła przy ulicy Kunickiego w Lublinie. Paliło się poddasze i dach świątyni.

ZOBACZ ZDJĘCIA: 

– W tej chwili trwa dogaszanie – mówi lubelski komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie starszy brygadier Zenon Pisiewicz. – Pożar został zlokalizowany, to znaczy nie rozprzestrzenia się dalej. W tej chwili trwają działania dogaszające zarzewia ognia, które mogą występować pod połacią blachy. Będziemy przez cały czas rozcinać dach, żeby dostać się od zewnątrz do tych zarzewi i je dogaszać, gdyby się pojawiały. Ta akcja z pewnością potrwa jeszcze przez kilka godzin. Ale najważniejsze, że pożar nie przedostał się do wnętrza kościoła.

Wnętrze kościoła nie zostało spalone, ale jest zalane wodą i pianą gaśniczą. Komendant Pisiewicz dodał również, że strażacy będą starali się jak najszybciej usunąć wodę z wnętrza świątyni i ochronić przed zalaniem podziemną kaplicę. 

CZYTAJ:  Pożar w lubelskim kościele. Trwa akcja strażaków [WIDEO, ZDJĘCIA, AKTUALIZACJA]

 

To proboszcz parafii pod wezwaniem Najświętszego Serca Jezusowego w Lublinie zauważył zadymienie w kościele i wezwał służby do gaszenia pożaru. – Dzięki postawie księdza proboszcza i zaangażowaniu strażaków nie ma osób poszkodowanych – mówi wojewoda lubelski Krzysztof Komorski. – Chciałem bardzo serdecznie podziękować Komendzie Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej i wszystkim naszym strażakom za sprawnie przeprowadzoną akcję. Nie było żadnych ofiar. Na szczęście proboszcz tutejszej parafii zachował zimną krew i zdrowy rozsądek. Przed godziną 7.00 rano wyprowadził 50-60 parafian. Wtedy straż pożarna mogła zacząć akcję gaśniczą.

Od samego rana gaszenie pożaru obserwują parafianie. Są wstrząśnięci pożarem kościoła, w którym jeszcze minionej nocy byli na pasterce: – Straszne. Byliśmy tu na pasterce, a parę godzin później zdarzyła się tragedia. Łzy wyciska. Dramat, straszna sytuacja. Rano zadzwonił do nas syn, mówiąc, że kościół się pali. Byliśmy po prostu w szoku. Przyjechałem tutaj zobaczyć – jeszcze ogień był. Już dogaszają, ale to dramatycznie wygląda. To nowy kościół, wspaniały proboszcz, dużo dobrego działo się w tej parafii. Oczywiście, że musimy go odbudować.

–  Po zakończeniu akcji gaszenia pożaru kościoła konieczne będzie wykonanie ekspertyzy budowlanej – zapowiedział wojewoda Krzysztof Komorski. – Równolegle będzie się toczył szczegółowy proces mający na celu ustalenie, co było przyczyną pożaru.

– W tym momencie ciężko oszacować skalę zniszczenia tego budynku – mówi starszy brygadier Zenon Pisiewicz. – Poza uszkodzonym dachem trudno powiedzieć, jak duże są zniszczenia. Konstrukcja budynku jest co prawda żelbetowa, natomiast ten żelbet jest obity boazerią. Jest ona trochę odkszkałcona, natomiast nie wiemy, co się dzieje pod spodem. Zbadanie tego będzie wymagało specjalistycznych działań.

Akcję gaśniczą utrudniało duże zadymienie, wysokość pożaru i mróz. Konieczne było ściągnięcie z Warszawy specjalistycznego 60-metrowego podnośnika. 

Teren wokół kościoła jest odgrodzony, a odcinek ulicy Kunickiego w okolicy kościoła został wyłączony z ruchu.

MaK  / opr. ToMa

Fot. Iwona Burdzanowska / Magdalena Kowalska 

Exit mobile version