Nie zamierzamy oszczędzać jeśli chodzi o zakupy spożywcze na święta Bożego Narodzenia. Ale będziemy ostrożniejsi jeśli chodzi o wydatki na prezenty, choć część z nas się zadłuży – mówi ekonomistka dr Dorota Tokarska z Instytutu Dziennikarstwa i Zarządzania Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, z którą rozmawiał red. Sebastian Pawlak.
Pani Doktor, czy w te święta wydamy więcej niż przed rokiem?
Niestety, jak prognozy wskazują, będzie to średnio 4% więcej, jeśli chodzi o ceny. Jeśli nie zmienimy konstrukcji koszyka, takich podwyżek możemy się spodziewać. W okresie przedświątecznym te ceny szybują z samego wzrostu zapotrzebowania. Wiadomo, popyt rośnie to i cena rośnie. Natomiast patrząc na to jak, jak te ceny windują aktualnie, to jest około 4%. Stąd też wydaje się, że Polacy deklarują, że będą bardziej rozsądnie podchodzić do wydatków. Taki standardowy koszyk w tym roku to około 1500-1700 zł. Natomiast na Polaka mamy dosyć duży rozdźwięk, bo pomiędzy 200 a 700 zł na osobę w rodzinie. W związku z czym gdzieś się pojawia ten rozsądek. Chociaż patrząc na badania ogólnoeuropejskie, Polacy mniej oszczędnie podchodzą do świąt niż przedstawiciele innych krajów. Zresztą też jeśli patrzeć na to, które branże, które produkty są chętnie kupowane w okresie świątecznym, jeśli chodzi na przykład o prezenty, to też jesteśmy bardzo specyficzni w odniesieniu do innych. Bo jednak widzi się zmianę wśród Europejczyków i te prezenty świąteczne przekierowują się w obszar spędzania później razem czasu. Czyli na przykład Niemcy, Włosi przekierowują prezenty w stronę właśnie wspólnego spędzania czasu w postaci biletów na wspólny wyjazd czy wydarzenia kulturalne. Natomiast Polacy, jeśli chodzi o prezenty, bardziej ukierunkowują się w stronę biżuterii, zegarków – to tutaj widzimy największe wzrosty sprzedażowe w tym okresie. Jednak na zakupach spożywczych Polacy nie zamierzają oszczędzać, tak pokazują wyniki badań prowadzonych przez Santander Bank Polska „Polaków portfel własny”. Polacy nie deklarują oszczędności na koszyk świąteczny.
POSŁUCHAJ: Kalkulator – wigilijne upodobania kulinarne
To ile wydamy w te święta?
Tak jak mówiłam, średnio 200-700 zł na osobę, całościowo taki średni koszyk to około 1500 zł. Jak wiemy, jest to okres kiedy różne osoby w różny sposób do tego podchodzą. Coraz częściej zauważa się, że ten koszyk jest trochę oszczędniejszy. Zwracamy większą uwagę na to, żeby nie marnotrawić produktów, żeby po świętach nie wyrzucać. A niestety badania prowadzone przez podmioty, które zbierają odpady pokazują, że są to głównie odpady właśnie spożywcze. Ten wzrost odpadów spożywczych w tym okresie, to jest ponad 30%, co jest przerażające, w obliczu szczególnie tego, że w wielu krajach panuje głód. Głód panuje też w wielu rodzinach. Tu można podkreślić, że fantastyczną rzeczą jest przekierowanie tych wydatków świątecznych w stronę pomocy innym i sukcesy, jakimi chwalą się podmioty organizujące różnego rodzaju zbiórki. Czy to ogólnopolskie typu świąteczna paczka, czy gminne, czy miejscowe, które mają wspomóc rodzinę w trudnych sytuacjach. Musimy zdawać sobie z tego sprawę, że my planujemy wydać na przykład 1500 zł, a są osoby, które nie mogą wydać 100 zł na ten koszyk świąteczny.

Szalejemy z prezentami?
Szalejemy. Kupujemy coraz droższe prezenty. Tym bardziej tak jak wspomniałam, że właśnie my Polacy lubimy dawać prezenty ekskluzywne, ale prezenty trwałe. Natomiast gdy patrzymy na deklaracje odnośnie prezentów, to w tym roku zdecydowanie Polacy deklarują, że na te prezenty wydadzą mniej. Widzą wzrastające ceny, widzą takie problematyczne kwestie związane z podwyżkami w innych obszarach i jednak te deklaracje prezentowe są ostrożniejsze.
Ale jednocześnie jesteśmy namawiani na zakupy świąteczne, promocje, różnego rodzaju raty 0%. Jak nie dać skusić?
To właśnie jest ciężkie, trzeba podjąć decyzję o tym, ile wydać. Najlepiej jest założyć po prostu pewną konkretną kwotę, żeby nie naciąć się na te promocje, nie naciąć się na namowy, planować odpowiednio wcześniej. I tu też ciekawa rzecz, bo właśnie z tego samego badania wynika, że Polacy zaczynają planować wydatki świąteczne wcześniej już jesienią, we wrześniu, październiku. I jest to prawidłowe podejście, bo możemy sobie rozłożyć te wydatki w czasie, zastanowić się dokładnie, nie ulegać temu pędowi tłumu. Jednocześnie też przy okazji nie iść w te świąteczne tłumy w sklepach. Jak wiadomo nie podoba nam się to, że te tłumy są duże, że to zagęszczenie w sklepach przed świętami rośnie. Dodatkowo, co ciekawe, denerwuje nas zbyt wczesne pojawianie się reklam świątecznych. Aż 70% Polaków w badaniu Santandera wskazuje, że owszem fajnie, że, że różne promocje pojawiają się wcześniej, ale reklamy nas już tak nie zachwycają. Stajemy się w związku z tym ostrożniejsi. Co jeszcze też ciekawe, to najmłodsze pokolenie już mogące sobie pozwolić na zakupy z własnej pensji, idąc w stronę takiego ostrożnego zakupywania, częściej sięga po zakupy z drugiej ręki. Częściej sięga po produkty, które nie są produktami trwałymi tylko właśnie idzie w stronę zmian europejskich, czyli w stronę wspólnego spędzania czasu i planowania wcześniej.
CZYTAJ: Świąteczna tradycja na pocztówkach. Wystawa kartek bożonarodzeniowych w Radiu Lublin
Czy zadłużamy się na święta w myśl staropolskiej zasady „zastaw się, a postaw się”? Drogie prezenty, na stole mnóstwo jedzenia, które potem wyrzucamy albo rozdajemy?
Tak, niestety zadłużamy się. Co więcej, jak pokazują badania, zadłużamy się nierozsądnie. Czyli sięgamy po łatwo, szybko dostępne chwilówki, które nadal są obecne na rynku finansowym, co niestety rodzi konsekwencje w postaci dużo wyższych odsetek niż w standardowych kredytach. Jeśli chodzi o kredyty konsumenckie, to w tym roku nie jest zauważalny ich wzrost. Natomiast bardzo widać rosnącą popularność odroczonych terminów płatności, które dodatkowo dają jeszcze tę możliwość, że w sytuacji gdy prezent był nietrafiony, prezent zostaje zwrócony do sklepu i tak jak naprawdę tej płatności nie musimy realizować.
Jak się powstrzymać? Jak się opanować?
Trzeba pamiętać o tym, że święta to tak naprawdę nie jest suto zastawiony stół, to nie są bogate prezenty. To jest obecność bliskich, to jest opieka wzajemna nad sobą, nad sąsiadami, być może osobami, które gdzieś w pobliżu są. Może nie jest ważne co kupimy, w jakiej ilości kupimy, ale z kim spędzimy ten czas.
Tegoroczne święta będą o tyle wyjątkowe, że dniem wolnym od pracy będzie już Wigilia.
PaSe / opr. LisA
Fot. pexels.com
Pliki dźwiękowe
Rozmowa z Dorotą Tokarską








![Tu też jest granica. Robot pirotechniczny na lubelskim lotnisku [ZDJĘCIA, WIDEO] 7 EAttachments9209615c32297f96902401f14ccb2d5f53eb534 xl](https://radio.lublin.pl/wp-content/uploads/2025/12/EAttachments9209615c32297f96902401f14ccb2d5f53eb534_xl-350x250.jpg)




