Do tymczasowego aresztu na 3 miesiące trafił młody mieszkaniec gminy Łuków, u którego policjanci znaleźli znaczną ilość narkotyków.
CZYTAJ: Mają na koncie kradzieże i rozboje. Cudzoziemcy wydaleni z Polski [ZDJĘCIA]
20-latek został zatrzymany do kontroli drogowej, ponieważ nie świeciło jedno ze świateł mijania jego BMW. Okazało się, że przepaliła się żarówka. Młody kierowca zachowywał się nerwowo, chcąc jak najszybciej usunąć usterkę i odjechać.
Powód zdenerwowania szybko wyszedł na jaw – w aucie policjanci znaleźli marihuanę. Później przeszukując jego dom mundurowi znaleźli kolejne narkotyki. Z zabezpieczonych ilości substancji można byłoby wytworzyć kilkaset porcji dilerskich narkotyków. 20-latek usłyszał prokuratorskie zarzuty. Grozi mu nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
PaSe / opr. PaW
Fot. lukow.policja.gov.pl











