Na blisko 3 miliony złotych wstępnie oszacowano straty po czwartkowym (25.12) pożarze kościoła pw. Najświętszego Serca Jezusowego w Lublinie.
Pożar wybuchł w Boże Narodzenie około godziny 7.00 nad ranem. Działania ratownicze były prowadzone przy ujemnej temperaturze oraz na znacznej wysokości. Z ogniem walczyło niemal 190 strażaków z państwowej i ochotniczej straży pożarnej. W działaniach brało też udział 55 pojazdów, w tym 4 drabiny mechaniczne i 1 podnośnik hydrauliczny.
CZYTAJ: Lubelski kościół po pożarze
Przed godziną 13.00 ogień został opanowany. – Zniszczeniu uległ dach kościoła, strop budynku, a także częściowo jego wyposażenie wraz z oświetleniem – mówi rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie kapitan Tomasz Stachyra.
CZYTAJ: Kościół w Lublinie grozi zawaleniem. Proboszcz: konieczna będzie częściowa rozbiórka
Strażacy ratowali też mienie parafii i zabezpieczali wnętrze kościoła. Sytuacja była również monitorowana dronami termowizyjnymi.
CZYTAJ: „To dramatycznie wygląda”. Dogaszanie pożaru lubelskiego kościoła [ZDJĘCIA, WIDEO]
Jak na razie, przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. Ustali ją prokuratorskie śledztwo i biegli z zakresu pożarnictwa.
Dziś decyzja nadzoru budowlanego
Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego wyda dziś decyzję o wyłączeniu z użytkowania budynku kościoła przy ulicy Kunickiego, w którym w Boże Narodzenie doszło do poważnego pożaru.
– Obiekt od kilku dni jest odgrodzony i niedostępny, ale formalna decyzja zostanie wydana dziś – tłumaczy radca prawny Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Lublinie, Paweł Kwiecień. – Doszło do uszkodzenia połaci dachowej nie tylko w wyniku pożaru, ale również w wyniku akcji gaśniczej, co grozi niebezpieczeństwem, w związku z tym taka decyzja zostanie podjęta. Budynek zgodnie z taką decyzją będzie musiał być zabezpieczony przed dostępem osób postronnych, natomiast parafia może przystąpić do renowacji, do odbudowy, do remontu tego kościoła. Wszystko leży w gestii właściciela. Jeżeli parafia dojdzie do wniosku, że remont tego kościoła jest nieopłacalny, będzie chciała rozebrać, to wtedy wystąpi o stosowne pozwolenie bądź zgłoszenie do Wydziału Architektury Urzędu Miasta Lublin.
Sprawę bada prokuratura
Śledczy jeszcze dziś (29.12) mają wszcząć postępowanie w kierunku sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach.
– Przeprowadziliśmy wstępne oględziny, ale przyczyny pożaru wciąż nie są znane – mówi pełniący funkcję rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Lublinie, prokurator Marek Zych. – W trakcie czynności użyto dwóch dronów w celu zabezpieczenia materiału dowodowego. Na obecnym etapie dalsze czynności będą prowadzone najprawdopodobniej podczas rozbiórki dachu i wtedy postaramy się zyskać informacje co było przyczyna pożaru. W zależności od tych ustaleń podejmiemy dalsze czynności procesowe. Poszczególne czynności, decyzje o tym, jacy biegli zostaną dobrani do poszczególnych czynności, podejmie prokurator realizujący w tym zakresie czynności. Zapewne będzie to biegły z zakresu pożarnictwa. Nie możemy wykluczyć biegłego z zakresu elektryki, ewentualnie biegłych z zakresu budownictwa.
W zdarzeniu nie było osób poszkodowanych. Obecnie msze święte odbywają się w domu parafialnym.
MaTo / opr. WM
Fot. Iwona Burdzanowska / MaK