Kolejną kartę w sportowej historii klubu chcą zapisać siatkarze Bogdanki LUK Lublin. Mistrzowie Polski rozpoczynają dziś (09.12) zmagania w elitarnej Lidze Mistrzów, a ich pierwszym rywalem będzie utytułowana drużyna z Turcji – Halkbank Ankara.
O nadziejach i oczekiwaniach związanych z grą wśród najlepszych w Europie Józef Kufel.
CZYTAJ: Sasak po przedłużeniu kontraktu: „W Lublinie możemy spełniać sportowe ambicje”
Europa o Bogdance LUK Lublin usłyszała już w marcu. Wtedy lubelscy siatkarze wygrali Puchar Challenge, teraz jednak poprzeczka idzie jeszcze wyżej. Liga Mistrzów to rozgrywki, w których rywalizują najmocniejsze zespoły.
– Ja nie grałem w Lidze Mistrzów jeszcze, nasz klub nie grał, więc na pewno to będzie piękna przygoda. Ja jestem podekscytowany tym startem w tych rozgrywkach – mówi kapitan lubelskiej drużyny Marcin Komenda. – Mam nadzieję, że zaczniemy z wysokiego C, że dobrze zagramy. Damy sobie frajdę i naszym kibicom też, więc nie mogę się doczekać.
Pierwszym rywalem mistrzów Polski będzie Halkbank Ankara. To 10-krotny mistrz Turcji, który poprzednią edycję Ligi Mistrzów ukończył na czwartej pozycji.
– Przyjeżdża do nas utytułowany zespół. Myślę, że kibicom siatkówki nie trzeba przedstawiać takich nazwisk jak Kazijski, Leal czy Sokołow, to są naprawdę wybitni zawodnicy, z dużym bagażem doświadczeń – charakteryzuje przeciwnika drugi trener Bogdanki Luk Maciej Kołodziejczyk, a pierwszy szkoleniowiec Stefan Antiga dodaje:
– Nie są to tylko nazwiska. Po prostu grają bardzo dobrze. Szczególnie dwóch przyjmujących i jeden atakujący. Są bardzo fizycznie ofensywni, czyli będzie bardzo ciekawie. Myślę, że możemy wygrywać. Oczywiście musimy grać bardzo dobrze – podkreśla trener Antiga.
CZYTAJ: Bogdanka LUK Lublin gromi! Pewne zwycięstwo w siatkarskim hicie
Lubelski zespół znajduje się w wysokiej dyspozycji, co pokazał sobotni mecz ligowy z Indykpolem AZS Olsztyn, gdy rywale zostali odprawieni w trzech setach.
– Myślę, że ciężko stracić formę w ciągu trzech dni – uważa Maciej Kołodziejczyk. – Ważniejszy w kontekście tego naszego najbliższego występu będzie aspekt regeneracyjny i utrzymanie koncentracji.
Wiele będzie zależało od dyspozycji liderów. Jednym z nich jest Kewin Sasak.
– Cieszy nas to, że przywieźliśmy Ligę Mistrzów tutaj do Lublina, jako zespół. Mamy nadzieję, że będziemy jak najlepiej przygotowani do tego spotkania. Gdzieś tam pojawia się delikatny dreszczyk emocji.
Mimo siły rywala, atakujący lubelskiego zespołu uważa, że gospodarze dzisiejszego meczu wcale nie stoją na straconej pozycji.
– My też jesteśmy ogromną marką. Mamy wspaniałych zawodników i na pewno nie mamy powodów, żeby się przed kimś chować czy bać. Myślę, że tutaj w naszej hali, przy pomocy kibiców, to my jesteśmy groźną drużyną i z takim nastawieniem wychodzimy na to spotkanie.
CZYTAJ: Marcin Komenda, Kewin Sasak i Wilfredo Leon zostają w Bogdance LUK Lublin
Fani także nie mogą doczekać się pierwszego gwizdka. Weronika Kwiatek z lubelskiego klubu kibica siatkówki podkreśla, że debiut w Lidze Mistrzów to wielka chwila również dla wszystkich dopingujących drużynę znad Bystrzycy.
– Kibicuję już od pięciu lat naszej drużynie z Lublina. Dla mnie osobiście są to niesamowite emocje, bo Liga Mistrzów jest pewnym novum na kartach historii lubelskiej siatkówki. Niesamowicie cieszymy się, że możemy pierwszy raz w hali Globus doświadczyć meczu Ligi Mistrzów. Tym bardziej, że przeciwnikiem jest Halkbank Ankara. Są tam też dosyć znane nazwiska, ale trzymamy bardzo mocno kciuki, żeby górowała nasza drużyna z Lublina. Bardzo postaramy się, z klubem kibica na czele, żeby kibice byli siódmym zawodnikiem i żeby pomogli naszej drużynie zwyciężyć.
W grupie B siatkarskiej Ligi Mistrzów Bogdanka LUK Lublin będzie też rywalizować z tureckim Galatasaray Stambuł oraz belgijskim Knack Roeselare.
Dzisiejszy mecz z Halkbankiem Ankara w hali Globus rozpocznie się o 18.00. Relacje ze spotkania pojawią się w naszym wieczornym programie.
JK / opr. PrzeG
Fot. Wojciech Szubartowski / BOGDANKA LUK Lublin FB
