Znicz prowadził, Górnik wyrównał. Remis na dole tabeli

EAttachments90248191b30c8b9adb9d8525598b62455a9a597 xl

Remis w meczu dwóch ostatnich drużyn tabeli 1 ligi. Spotkanie Górnika Łęczna ze Zniczem Pruszków zakończyło się wynikiem 1:1. Obie bramki padły w końcówce. Najpierw z rzutu karnego trafili goście, gdy w 85. minucie Branislava Pindrocha pokonał Dominik Sokół.

4 minuty później wyrównał Kamil Orlik, który spotkanie podsumował w następujący sposób. – Na pewno ciężki mecz. Początek mieliśmy dobry, pierwsze 12 minut, potem goście przejęli inicjatywę. Dobrze weszliśmy w drugą połowę, potem znowu Znicz przejął trochę inicjatywy, głupi błąd, głupia strata piłki. Straciliśmy bramkę po karnym. Ale nie poddaliśmy się, staraliśmy się ten mecz jeszcze odwrócić, zabrakło niewiele – szkoda. 

Trener Górnika Daniel Rusek żałował, że jego podopieczni odważniej ruszyli na bramkę rywala dopiero po stracie gola. – Ten zespół ma taki potencjał, który pozwala tak dążyć do bramki, jak po tej straconej bramce. Szkoda też, że to tak nie wygląda w innych fazach meczach, bo my chcemy przede wszystkim wygrywać mecze. Dzisiaj remis, a wiadomo, że w każdym meczu gramy o zwycięstwo. Troszeczkę jesteśmy zawiedzeni, natomiast musimy też zweryfikować, dlaczego to tak wyglądało. Ale potencjał jest duży, żeby po prostu kreować te sytuacje. Po straconej bramce wyglądało na to, że potrafimy to robić.

Zarówno Górnik jak i Znicz mają po 10 punktów i do bezpiecznej strefy tracą 1 punkt. W następnej kolejce łęcznian czeka wyjazd do Wrocławia na mecz ze Śląskiem.

JK / AR / opr. LisA

Fot. Kacper Pacocha / Górnik Łęczna 

Exit mobile version