Jest prokuratorskie śledztwo w sprawie wypadku, do którego doszło w jednej z sal zabaw w Lublinie. 11-letnia dziewczynka z obrażeniami ciała trafiła do szpitala.
– Czekamy na materiały z policji, a decyzję o ewentualnych zarzutach będziemy podejmować na dalszym etapie – mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie prokurator Agnieszka Kępka. – Doszło do wypadku, w trakcie którego dziewczynka skacząc z wysokości, niestety okazało się, że pod spodem na podłodze nie został napompowany jeden z balonów. W tej chwili policja prowadzi oględziny miejsca tego zdarzenia. Monitorujemy w tej chwili stan zdrowia dziecka. Już są przesłuchiwani świadkowie i ustalamy, jakie były dokładne okoliczności tego zdarzenia. Na ten moment nie mogę odpowiedzieć jeszcze, czy to była kwestia jakiegoś błędu, który został popełniony i przez jakie osoby. Być może to czynnik ludzki był tutaj kluczowym elementem, który spowodował ten tragiczny wypadek. Natomiast musimy zbadać to wszystko.
CZYTAJ: Lublin: Niebezpieczny skok na sali zabaw. 11-latka w szpitalu po wypadku
Prokuratura powoła biegłego, który oceni stan zdrowia poszkodowanej dziewczynki.
Śledztwo prowadzone jest wstępnie w kierunku narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi do 3 lat więzienia.
PaSe / opr. LisA
Fot. zdjęcie ilustracyjne / unsplash.com
