W niedzielę (19.10) odbędzie się referendum w sprawie odwołania wójta gminy i rady gminy Janów Podlaski. O jego przeprowadzenie wnioskowali mieszkańcy.
CZYTAJ: Centrum Dialogu w Białej Podlaskiej. Jak funkcjonować w czasach niepewności?
– Utraciliśmy zaufanie do wójta, który forsował budowę biogazowni, na którą się nie zgadzali mieszkańcy – mówi w rozmowie z Radiem Lublin inicjator referendum Krzysztof Plażuk. – Styl działania władz powoduje, że możemy odnieść wrażenie, że nasz głos nie jest do końca wysłuchany. Kwestia zablokowania planów budowy biogazowni na terenie gminy jest prosta. Powinno się odbyć referendum, w którym mogliby się jasno wypowiedzieć mieszkańcy, czy są za czy przeciw. Mieszkańcy cały czas są przeciwni budowy na terenie gminy biogazowni – dodaje.
Z takim stanowiskiem nie zgadza się wójt gminy Karol Michałowski. – Nie ma żadnego dowodu na forsowanie czegokolwiek przeze mnie. Od początku temat był przejrzysty, klarowny. Chodzi o biogazownię – zaznacza. – Świadczą o tym wizyty studyjne, spotkanie w Nowym Pawłowie, spotkanie w zamku, wizyta ekspertów też podczas tego spotkania. Obiecałem też, od początku mówiłem o tym, że po przeprowadzeniu tego procesu decyzje zostaną podjęte. Po tym czasie i wiedząc już to co wiemy, mieszkańcy stwierdzili, że nie chcą tego typu inwestycji. Jasno wyraziła swoje stanowisko rada gminy na ten temat oraz ja jako wójt gminy Janów Podlaski. Także tematu w ogóle nie ma i od początku mówiłem, że jest to temat polityczny, a teraz to widać jak na dłoni – dodaje.
Drugim zarzutem kierowanym pod adresem wójta, jak twierdzi Plażuk, były konsultacje w sprawie przywrócenia dla Janowa Podlaskiego praw miejskich. – W ankiecie, która dotyczyła tego tematu wzięło udział zaledwie 19,9% mieszkańców. Moim zdaniem mieliśmy zbyt mało czasu, żeby przemyśleć ten temat – tłumaczy.
– Wynik 19% podczas konsultacji związanych z uzyskaniem praw miejskich jest jednym z najwyższych wyników w Polsce – podkreśla wójt Michałowski. – Mówiłem o tym, świadczą o tym dane. Wszystko zostało przeprowadzone zgodnie z procedurą. Taka ilość mieszkańców chciała wyrazić swoje zdanie – dodaje.
Tymczasem w Prokuraturze Rejonowej w Białej Podlaskiej prowadzone jest dochodzenie w sprawie zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania wójta. – Zbieranie podpisów odbywać się miało w sposób określony przez składających zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w tej sprawie poprzez wywieranie nacisków zmierzających do wymuszenia podpisu – opowiada prokurator Jolanta Dębiec z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Jest to postępowanie, stanowi ono występek określony w artykule 68 Ustawy o referendum lokalnym – dodaje.
CZYTAJ: „Chyba pierwszy raz w historii”. Miliardy dla samorządów na bezpieczeństwo [ZDJĘCIA]
– Zgodnie z ustawą referendum w sprawie odwołania organu jednostki samorządu terytorialnego pochodzących z wyborów bezpośrednich jest ważne w przypadku, gdy weźmie w nim udział nie mniej niż 3/5 liczby biorących udział w wyborze odwoływanego organu – zaznacza dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Białej Podlaskiej Ewa Adamiak.
Czy postępowanie prowadzone przez bialską prokuraturę ma wpływ na przebieg referendum? – Takie zawiadomienie do prokuratury nie wpływa na tok czynności wyborczych w procesie przeprowadzenia referendum lokalnego w Janowie Podlaskim. Jest to postępowanie, które prowadzi organ w postaci prokuratury. Zatem to są dwa odrębne, niezależne od siebie postępowania – twierdzi Adamiak.
Kiedy referendum będzie skuteczne? – Wynik jest rozstrzygający, jeżeli za jednym z rozwiązań w sprawie podanej pod referendum oddano więcej niż połowę ważnych głosów – tłumaczy Adamiak.
Inicjatorzy referendum zarzucają też radzie gminy brak kontroli nad działaniami wójta i fakt, że rada akceptuje wszystkie przedsięwzięcia wypływające z urzędu gminy. Chcieliśmy poznać stanowisko radnych. Niestety Ci, do których próbowaliśmy się dodzwonić nie odbierali dziś (17.10) telefonów.
Dodajmy, że wójt gminy złożył w trybie referendalnym do Sądu Okręgowego w Lublinie pozew, w którym zarzucał inicjatorom referendum podawania na ulotkach nieprawdziwych informacji. Po rozpatrzeniu sprawy podjęto decyzję o ugodzie, zgodnie z którą inicjatorzy na piśmie oświadczyli, że niektóre podane informacje są nieprawdziwe. Chodziło między innymi o to, jakoby wójt gminy i jego zastępca zatrudniali w urzędzie gminy i jednostkach mu podległych swoich znajomych.
MaT / opr. PaW
Fot. archiwum RL
Pliki dźwiękowe
Referendum w Janowie Podlaskim. Mieszkańcy zdecydują o losie wójta i rady

![Przyspieszy odprawy. Nowoczesny skaner na przejściu granicznym [WIDEO] 2 EAttachments9021406f8119caae5396956f46cbeb23e902713 xl](https://radio.lublin.pl/wp-content/uploads/2025/10/EAttachments9021406f8119caae5396956f46cbeb23e902713_xl-350x250.jpg)







!["Chyba pierwszy raz w historii". Miliardy dla samorządów na bezpieczeństwo [ZDJĘCIA] 10 EAttachments9021019cec9f3e109386e8a2174c6a6476e62e0 xl](https://radio.lublin.pl/wp-content/uploads/2025/10/EAttachments9021019cec9f3e109386e8a2174c6a6476e62e0_xl-75x75.jpg)
