W słynącym z licznych cudów i łask sanktuarium w Wąwolnicy dobiegają końca tegoroczne obchody ku czci Matki Bożej Kębelskiej. Jak zwykle do miasta przybyło tysiące pielgrzymów.
– Każdy ma intencje i co roku chce je tu przynieść – mówią wierni przybywający do Wąwolnicy. – Tutaj właśnie Maryja pokazała, że zło można pokonać. Że nie można jej lekceważyć, że jest naszą matką, że o nas dba, że nas kocha, broni nas i daje nam siły, uzdrawia nas po prostu. Intencji jest dużo, o zdrowie dzieci i wnuków, bo wnuki i dzieci chorują. Kiedyś chodziłam, teraz jeżdżę rowerem 20 kilometrów. Dziękuję matce najświętszej za zdrowie i za to wszystko. I proszę jeszcze o dalszą opiekę.
Suma pontyfikalna rozpoczęła się w południe.
– To miejsce, do którego pielgrzymuje co roku najwięcej osób w naszej archidiecezji, a ten rok jest szczególny, bo jubileuszowy – mówi metropolita lubelski, arcybiskup Stanisław Budzik. – Rok, w którym mamy hasło „Pielgrzymi nadziei”, jak nas zachęcał papież Franciszek, który odszedł już do domu Ojca, ale zostawił nam pewien testament. My mamy być pielgrzymami, czyli mamy iść, nie siedzieć na tej kanapie, jak mówił Franciszek, ale wyjść naprzeciw drugiego człowieka. Przyjść do takiego właśnie miejsca, gdzie ludzie się gromadzą, gdzie nikt się nie pyta o ich wykształcenie, o ich poglądy polityczne. Wszyscy jesteśmy tu w domu Matki wpatrzeni w Chrystusa.
– Dla mnie to bardzo ważne miejsce, ponieważ początki tego nabożeństwa do Matki Bożej sięgają XIII wieku, kiedy miała miejsce tatarska nawała ze wschodu – mówi przewodniczący Konferencji Episkopatu Ukrainy, biskup Witalij Skomarowski. – Przybywam tutaj, aby razem z naszymi braćmi i siostrami z Polski modlić się we wszystkich intencjach, ale szczególnie o pokój w Ukrainie, żeby ta nawała ze wschodu też się powstrzymała, żebyśmy mieli ten dar pokoju.
– Dla mnie to bardzo ważne miejsce, ponieważ początki tego nabożeństwa do Matki Bożej sięgają XIII wieku, kiedy miała miejsce tatarska nawała ze wschodu – mówi przewodniczący Konferencji Episkopatu Ukrainy, biskup Witalij Skomarowski. – Przybywam tutaj, aby razem z naszymi braćmi i siostrami z Polski modlić się we wszystkich intencjach, ale szczególnie o pokój w Ukrainie, żeby ta nawała ze wschodu też się powstrzymała, żebyśmy mieli ten dar pokoju.
W tym roku przypada 47. rocznica koronacji figury Matki Bożej Kębelskiej i 747. rocznica objawień. Dzięki nim – według kronik parafialnych – Tatarzy w 1278 roku przegrali bitwę w Kęble pod Wąwolnicą.
ŁuG / opr. LisA
Fot. Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej Parafia pw. św. Wojciecha w Wąwolnicy
