Ekstraklasowali piłkarze ręczni Azotów Puławy pokonali występującą w Lidze Centralnej drużynę AZS-u AWF-u Biała Podlaska 38:30 w kolejnym meczu sparingowym.
CZYTAJ: Wysoka porażka MKS-u na Węgrzech. Lublinianki zagrają o trzecie miejsce
Drugi trener puławskiego zespołu Piotr Dropek zwraca uwagę na to, że drużyna przygotowania rozpoczęła z opóźnieniem. – Widać troszeczkę zmęczenia, brak dynamiki u naszych graczy, ale mecz cały czas był pod kontrolą – mówi. – Druga część, ostatnie 20 minut, to już nasza dominacja. Trzeba być zadowolonym z wyniku. Może trochę mniej z początku meczu – dodaje.
Zadowolony z postawy zespołu był trener bialczan Łukasz Kandora. – Cieszę się, że udało nam się zorganizować ten sparing. Dobrze jest grać z mocniejszym zespołem – zaznacza. – Wiadomo, że doświadczeniem nas przewyższają, ale cieszę się, że chłopcy powalczyli i te 40 minut walka była jak równy z równym – dodaje.
Przed sparingiem Azoty Puławy zaprezentowały drużynę na sezon 2025/2026. W porównaniu z poprzednimi rozgrywkami w zespole pozostali: Jakub Bereziński, Gustaw Kowalik, Jan Antolak oraz Ignacy Jaworski. Wśród nowych zawodników są między innymi rumuński rozgrywający Dan-Emil Racotea, ukraińscy skrzydłowi Pavlo Savytskyi i Dmytro Artemenko czy dobrze znany puławskim kibicom rozgrywający Krzysztof Łyżwa.
PJ / opr. PaW
Fot. pixabay.com
Pliki dźwiękowe
Łukasz Kandora
Piotr Dropek










