Rekonstrukcja wczesnośredniowiecznej chaty spłonęła na terenie grodziska w Podgórzu pod Kazimierzem Dolnym. To kolejny w ostatnich latach pożar obiektu należącego do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie. Chata była już raz odbudowywana.
CZYTAJ: Światowy Tydzień Alergii. Lubelski oddział przeszedł metamorfozę [ZDJĘCIA]
Do zdarzenia doszło pod koniec kwietnia, ale dopiero teraz o sprawie dowiedzieli się miejscowi archeolodzy oraz Wojewódzki Konserwator Zabytków. – Podczas ostatniej wizyty na tym obiekcie część mojej ekipy zauważyła zgliszcza budynku – mówi archeolog i społeczny opiekun zabytków powiatu opolskiego, Łukasz Miechowicz. – Głupi wandalski wybryk. Nie wiem komu przeszkadzała tutaj architektura drewniana i tablica informacyjna na temat tego zabytku. Po prostu ręce opadają. Jest to też szkoda dla zabytku. Spłonęło całkiem sporo traw, krzewów wokół, a jesteśmy na jednym z najważniejszych zabytków w Kotlinie Chodelskiej, ale też zachodniej części Lubelszczyzny, czyli czwartym grodzie nad Chodelką. Prawdopodobnie strażnicy, która pilnowała przeprawy wczesnośredniowiecznej przez Wisłę – dodaje.
– 22 kwietnia miał miejsce pożar drewnianej altany zlokalizowanej na terenie obszaru Natura 2000. Przypuszczalną przyczyną zdarzenia było zaprószenie ognia – mówi w rozmowie z Radiem Lublin Cezary Wierzchoń z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie. – Zniszczony obiekt był wykorzystywany między innymi w celach rekreacyjno-turystycznych oraz symbolizował dziedzictwo kulturowo-historyczne regionu. Był bowiem stylizowany, zrekonstruowany na wzór osadnictwa charakterystycznego dla czasów wczesnego średniowiecza. Na dzień dzisiejszy nie przewiduje się odbudowy obiektu – dodaje.
– Była taka koncepcja, żeby rzeczywiście postawić tutaj infrastrukturę turystyczną, ale nawiązującą do architektury wczesnośredniowiecznej – opowiada Miechowicz. – W środku znajdowały się tablice informacyjne o miejscu, Grodzisku, ale też o florze i faunie żyjącej – dodaje.
– To jest bulwersujące – zaznacza Wojewódzki Konserwator Zabytków w Lublinie, Dariusz Kopciowski. – Obszar wpisany do rejestru zabytków. Dowiedziałem się o tym dzisiaj. Wcześniej wiedzy na ten temat nie miałem. Będziemy próbowali tam pojechać, jak najszybciej się da, przeprowadzić kontrolę. Zapytamy zarządcę, właściciela tego terenu dlaczego takiego powiadomienia wcześniej do nas nie przesłał – dodaje.
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Lublinie wyjaśnia, że nie poinformowała konserwatora zabytków o zniszczonej chacie, ponieważ zdarzenie nie stanowiło zagrożenia dla stanowiska archeologicznego. Sprawę zgłosiła jednak na policję, ale sprawcy nie udało się ustalić. Choć odbudowa tego obiektu nie jest planowana to plany odnośnie grodziska mają archeolodzy, którzy chcą przeprowadzić na tym terenie badania geofizyczne.
ŁuG / opr. PaW
Fot. Łukasz Grabczak