Problem z działaniem opasek SOS mają mieszkańcy części gminy Kurów. Chodzi o miejscowości Łąkoć i Barłogi, a powodem jest brak zasięgu sieci komórkowej.
CZYTAJ: Kolejne opaski życia trafią do lubelskich seniorów
– Niektóre osoby oddały te opaski, bo są bezużyteczne. W normalnych okolicznościach one ratują życie – mówi radny Kurowa i sołtys Łąkoci, Daniel Struski. – Jeśli osoba źle się poczuje, to wysyłany jest sygnał do lekarza, do rodziny. Niestety nie mamy zasięgu i nie działają te opaski. Zależy to chyba od ukształtowania terenu. Jesteśmy w takim dołku. Naokoło są lasy. Dlatego nie ma zasięgu. Mieszkanka dostała taką opaskę, ale ona nie działała. Jej córka przyszła do mnie i mówiła o tym problemie. Podobna sytuacja jest też chyba na Barłogach. W jednym pokoju działała ta opaska, w drugim nie działała – dodaje.
– Nie ma zasięgu w ogóle. Ja oddałam opaskę. Ktoś tam skorzystał – mówi w rozmowie z Radiem Lublin Anna Pecio. – Zasięg jest na początku wsi i na końcu. W środku nie ma. (…) Jeżdżę na wózku. Kiedyś chodziłam z balkonikiem to nie raz „zaliczyłam glebę”, a później nie mogłam się podnieść – dodaje.
– W razie jakiegoś wypadku pani jest sama w domu, nie ma możliwości skontaktowania się. Opaska jest potrzebna, żeby zawiadomić najbliższą osobę – zaznacza Katarzyna Cebulak. – Jak spadnie z łóżka czy coś się stanie, to opaska jest na ręce i alarm jest od razu. Oczywiście o ile jest zasięg, a z nim jest masakra – dodaje.
CZYTAJ: Fontanna to nie kąpielisko miejskie. „Plażowicze” znów na placu Litewskim
– Mieszkańcy sygnalizują problem z zasięgiem telefonii komórkowej – zaznacza burmistrz Kurowa Arkadiusz Małecki. – Tej kwestii nie rozwiąże samorząd. My nie jesteśmy operatorami sieci komórkowych. Z naszej strony i ze strony mieszkańców wyszły propozycje lokalizacji do postawienia takich masztów. Wystąpiliśmy z pismem do operatorów. Z dwóch sieci na razie dostaliśmy odpowiedzi, na razie inwestycyjne, negatywne z intencją, że rozumieją problem naszych mieszkańców. Może zainteresowanie mediów i nagłośnienie problemu z opaskami, z osobami starszymi, które potrzebują pomocy dotrze do kogoś kto podejmuje decyzje i ten problem wspólnie rozwiążemy – dodaje.
Na razie jednak dwie firmy odpowiedziały negatywnie na ten apel, a samorząd czeka na kolejne dwa stanowiska innych operatorów.
ŁuG / opr. PaW
Fot. pixabay.com
