Poseł PiS Michał Moskal składa interwencję poselską do Państwowej Inspekcji Pracy dotyczącą między innymi warunków zatrudnienia pracowników MPK Lublin.
– Słyszeliśmy już od bardzo dawna różne niepokojące informacje dotyczące tego, jak traktowani są pracownicy MPK Lublin. O bardzo dużej – około 15-procetowej – rotacji kadr, która następuje w ramach tej spółki, o niedoborach kadrowych na poziomie 50 procent, o wydłużaniu zmian, które prowadzi do tego, że istnieje zagrożenie wypadkami, o braku podwyżek, co powoduje, że są to wynagrodzenia zupełnie nierynkowe – mówi poseł Moskal.
CZYTAJ: Wyprzedź czerniaka! Specjaliści badali mieszkańców Puław
– Jesteśmy dużym przedsiębiorstwem, w związku z czym pewne problemy na pewno się pojawiają, ale staramy się je rozwiązywać wewnętrznie z pozytywnym skutkiem. Na chwilę obecną zatrudniliśmy około 60 nowych kierowców, dodatkowo szkoleni są nowi – odpowiada wiceprezes Zarządu MPK Lublin, Dariusz Tomasik. – Przewidujemy, że do końca sierpnia czy początku września grupa kierowców jeszcze do nas dojdzie. Odnosząc się do kwestii płacowej, co roku te stawki są zwiększane, oczywiście w granicach możliwości finansowych spółki. W tym roku to będzie ryczałtowo od 250 do 570 złotych dodatkowo, a przy stawce godzinowej – od 1,5 złotego do 3,30 zł.
Poseł Michał Moskal złożył pismo także do ministry rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszki Dziemianowicz-Bąk. W piątkowej konferencji wziął udział również lubelski radny Tomasz Gontarz.
MPK Lublin zatrudnia około 1300 osób.
LilKa/ opr. DySzcz
Fot. nadesłane
Pliki dźwiękowe
Dariusz Tomasik
Michał Moskal











