Skolioza staje się coraz większym problemem wśród dzieci i młodzieży – wskazują specjaliści. Jednym z najważniejszych powodów rozwoju tego schorzenia u najmłodszych jest postęp cywilizacyjny, a wraz z nim coraz mniejsza aktywność fizyczna.
CZYTAJ: Będzie telefon zaufania dla pracowników służb i ratowników medycznych
– Jeśli nasze dzieci nie mają żadnych dodatkowych zajęć poza szkołą, to musimy bacznie obserwować sytuację – mówi mówi osteopata Anna Badowska. – Nie chodzi już na podwórko jak kiedyś to bywało, gdzie się wspinało na trzepaki. Dzieci biegały, przechodziły przez różne przeszkody. W naturalny sposób aktywizowały wszystkie grupy mięśniowe. Nie ma żadnych dodatkowych aktywności. Jest też w okresie intensywnego wzrostu. Tutaj nasza czujność pod kątem skoliozy powinna być wzmożona.
– Rodzice nie do końca mają świadomość, że krzywiący się kręgosłup wpływa na inny narządy – mówi prezes fundacji PoMOC Daje MOC Renata Polisiakiewicz. – W przypadku niewielkich skolioz aż tak tego nie odczuwamy, natomiast im bardziej się ta skolioza pogłębia to jest mniej przestrzeni na płuca, układ trawienny, żołądek też ma mniejszą powierzchnie.
CZYTAJ: Prof. Robert Rejdak nominowany do „medycznego Nobla”
Na Uniwersytecie Medycznym trwa ogólnopolska konferencja „Oswoić skoliozę”. Wydarzenie odbywa się w Centrum Symulacji UM i jest skierowane zarówno do rodziców, jak i specjalistów z tej branży.
InYa / opr. AKos
Fot. pexels.com