Trwa blokada drogi krajowej nr 17 na trasie Lublin – Zamość na rondzie przy kościele w Piaskach. Samochody ciężarowe kierowane są na objazdy, a auta osobowe są przepuszczane co 15 minut. Są utrudnienia w ruchu.
Policja zaleca objazdy. Jadąc od Lublina do Zamościa, pojazdy ciężarowe powinny kierować się na węzeł Piaski Wschód, Siedliszcze i Krasnystaw. Auta osobowe – m. Dorohucza, Trawniki i Fajsławice.
Kierowy ciężarówek jadący do Lublina powinni kierować się na Krasnystaw, Siedliszcze a następnie Węzeł Piaski Wschód. Samochodów osobowych – Fajsławice, Trawniki, miejscowość Dorohucza do Węzła Piaski Wschód
Protestujący sprzeciwiają się Zielonemu Ładowi oraz planowanej zmianie ustawowej odległości minimalnej elektrowni wiatrowych od zabudowań: z 700 do 500 metrów. Organizatorami manifestacji są Stowarzyszenie „Wolni od Wiatraków” , stowarzyszenie transportowców, związki zawodowe z kopalni w Bogdance oraz okoliczni rolnicy z Piask.
O szczegółach mówi przewodniczący Związku Zawodowego „Przeróbka” w Bogdance Jarosław Niemiec.
– Protestujemy przeciwko bezmyślnej polityce Zielonego Ładu, która zakłada takie inwestycje bez żadnych planów. Stawianie wiatraków jak popadnie, to jest takie bezplanowe, bezładne i raczej obliczone na doraźne zyski niż na jakieś korzyści ekologiczne czy energetyczne, a o społecznych już nie mówię. Przeciwko temu chaosowi trzeba zaprotestować. Jeśli transformacja, to niech ona będzie uzgodniona i jakoś zaplanowana, bo na razie nikt nie wie, na czym to wszystko ma polegać – mówi Jarosław Niemiec.
Protest ma potrwać do 17.00.
Jak podaje Informacyjna Agencja Radiowa, to kolejny sprzeciw wobec Zielonego Ładu. W ubiegłym tygodniu przedstawiciele hutniczych związków zawodowych protestowali w Warszawie przed Sejmem i Kancelarią Premiera. Domagają się powstrzymania fali zwolnień oraz ustalenia w UE stałej ceny energii elektrycznej dla przemysłu na poziomie poniżej 60 euro za megawatogodzinę.
Zielony Ład składa się z kilku elementów. Jednym z najważniejszych jest ograniczenie emisji CO2, co dla polskiej gospodarki opartej na węglu jest dużym wyzwaniem. Na unijnym szczycie w grudniu 2020 roku premier Mateusz Morawiecki odwołał weto i zgodził się na zwiększenie redukcji emisji dwutlenku węgla w Unii z 40 do 55 procent w 2030 roku. Drugi element to bioróżnorodność w rolnictwie i rygorystyczne wymogi dla rolników. Ich autorem był komisarz do spraw rolnictwa Janusz Wojciechowski. Pod wpływem protestów rolników w ubiegłym roku Komisja zaczęła jednak łagodzić niektóre wymogi. Szef rządu Donald Tusk zapewniał, że Polska dąży do zmiany założeń programu.
PaSe / IAR / opr. WM
Fot. Iwona Burdzanowska / archiwum RL