Już za niespełna dwa tygodnie statek kosmiczny z Polakiem na pokładzie ma wystartować na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Sławosz Uznański-Wiśniewski będzie drugim Polakiem – po generale Mirosławie Hermaszewskim, który poleci w kosmos. Wraz z nim między innymi naszywka z polską flagą, którą miał na swoim skafandrze Hermaszewski, a także bryłka soli z Wieliczki oraz bursztyn z Bałtyku. Polski astronauta będzie członkiem czteroosobowego zespołu, który spędzi dwa tygodnie w kosmosie.
CZYTAJ: Lubelski wynalazek poleci w kosmos. Zabierze go tam polski astronauta
Sławosz Uznański-Wiśniewski będzie drugim Polakiem w kosmosie
– Misji załogowych było już prawie czterysta, ale Polak tylko jeden – mówi w rozmowie z naszym reporterem dr Paweł Bernat z Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie. – To też trzeba powiedzieć jasno, że pomimo tej wysokiej liczby każda misja kosmiczna niesie ze sobą pewne ryzyka, więc tutaj ryzyka są również. Ta misja jest dwutygodniowa. Standardowe misje tego korpusu podstawowego astronautów Europejskiej Agencji Kosmicznej to jest 3-6 miesięcy. Te komercyjne misje są w przedziale od tygodnia do 4 tygodni. Ta misja jest zaplanowana na 14 dni, czy to będzie rzeczywiście 14 dni na stacji kosmicznej? Zobaczymy, te okna są ruchome zarówno jeśli chodzi o start jak i powrót na ziemię.
Przygotowania do misji trwają latami.
Jak wyglądają te bezpośrednie przygotowania do startu? Wiemy, że teraz rozpoczęła się kwarantanna.
– Przygotowania do misji trwają latami. Dotyczy to zarówno strony technologicznej, czyli konstrukcji, przygotowania rakiety, załogowego statku kosmicznego. Oczywiście te statki są bardzo dokładnie konstruowane, sprawdzane pod względem bezpieczeństwa. Jeśli chodzi o astronautów, to są lata przygotowań.
Polak pokonał tysiące chętnych
– Trzeba powiedzieć, że Europejska Agencja Kosmiczna organizuje nabory mniej więcej raz na dekadę. Ten ostatni nabór to 2021 rok i tam zgłosiło się ponad 23 tys. Europejczyków. Fakt, że Sławosz Uznański został członkiem tego korpusu astronautów, to jest ogromny osobisty sukces, ale możemy się pod niego podłączyć. To, co trzeba powiedzieć, to to, że aby wziąć udział w takiej rekrutacji, trzeba spełniać szereg wymogów, zarówno jeśli chodzi o wykształcenie, zdrowie, jak i zazwyczaj to są ludzie, dla których lot w kosmos to ogromne marzenie.
POSŁUCHAJ PODCASTU: Sekrety nauki
Polak będzie pełnił funkcję specjalisty. Co to znaczy?
– On tam jedzie do pracy. Ona będzie polegała na realizacji eksperymentów naukowych. Będzie ich 13. Poza tym szkoleniem teoretycznym i praktycznym, funkcjonowania na mikrograwitacji na stacji kosmicznej, on również musiał przejść szkolenia dotyczące realizacji tych eksperymentów. Muszę też powiedzieć, że ta misja jest nazywana misją technologiczno-naukową, dlatego że oprócz tego bardzo istotnego, symbolicznego znaczenia tej misji, to Polak wraca w przestrzeń kosmiczną po prawie 50 latach, to bardzo ważnym aspektem jest budowa polskiego potencjału technologicznego, naukowego. Te 13 eksperymentów to są polskie eksperymenty i one są bardzo szerokie jeśli chodzi o zakres naukowy. Te, które mi się podobają najbardziej, to jest na pewno ten projekt dotyczący sprawdzenia, w jaki sposób środowisko mikrograwitacji działa na mikroglony, który mają ten potencjał w przyszłości stanowić źródło pożywienia i tleny. Bardzo ciekawy jest też projekt sprawdzający, do jakiego stopnia izolacja, mikrograwitacja wpływa na stres i też warty wspomnienia jest eksperyment – Sławosz zabiera ze sobą procesor, który ma wspomagać sztuczną inteligencją satelity. I to pierwszy etap badań tegoż.
Sławosz Uznański-Wiśniewski zabiera wiele elementów ze sobą ważnych dla polskiej kultury, tradycji.
– Oczywiście i tutaj to jest misja technologiczno-naukowa, ale ten wymiar symboliczny przekłada się na to, żebyśmy my jako obywatele Polski mieli udział trochę w tym sukcesie i radości. Te artefakty kultury narodowej Polski są bardzo ważną częścią tej misji, bo propagowanie kosmosu jest w ogóle dosyć istotne.
Czy podczas takiej misji wszystko jest rozpisane?
– 24 godziny na stacji kosmicznej podzielone są na trzy części: 8 godzin snu, 8 godzin pracy, 8 godzin wypoczynku. Zakładam, że te 8 godzin pracy jest dokładnie rozpisane. Realizacja tych 13 eksperymentów jest dokładnie opisana, podzielona na jednostki czasowe. Jeżeli chodzi o te 8 godzi wypoczynku, to jest dość istotna część przebywania na stacji kosmicznej. Są to obowiązkowe ćwiczenia, dlatego, że mikrograwitacja ma ogromny wpływ na fizjologię człowieka. Między 2-2,5 godziny są obowiązkowe ćwiczenia. Co do ćwiczeń siłowych to one są bardzo mocno wyregulowane. Agencje dokładnie mają wyznaczony czas, kto, kiedy i ile może. Z jednej strony ten czas jest bardzo dokładnie wymierzony i zaplanowany, ale z drugiej możemy zakładać, że nasz astronauta potrzebuje tych 8 godzin wypoczynku i będzie mógł spoglądać na dół na Ziemię.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Pierwotnie start rakiety z Polakiem na pokładzie był zaplanowany na 29 maja, ale przełożono go na 8 czerwca. Rakieta Falcon 9 wystartuje z kompleksu Kennedy Space Center na Florydzie.
ŁuG / opr. AKos
Fot. Krzysztof Radzki / archiwum RL
Pliki dźwiękowe
Polak leci w kosmos. Przeprowadzi 13 eksperymentów!











