Polskie piłkarki ręczne zmierzą się z Macedonią Północną w rewanżowym meczu play-off o awans do mistrzostw świata.
W reprezentacji Polski jest pięć zawodniczek PGE MKS-u FunFloor Lublin: Magda Balsam, Sylwia Matuszczyk, Aleksandra Olek, Aleksandra Rosiak i Paulina Wdowiak.
Pierwsze spotkanie u siebie Polki wygrały 22:18, chociaż na 10 minut przed końcem prowadziły 22:12.
Magda Balsam zapewnia, że biało-czerwone przeanalizowały tamtą grę i popełnione błędy. Jaka ma być recepta na awans: – Przede wszystkim chcemy skupić się na sobie na swoim graniu, żeby grać twardo w obronie i mądrze w ataku. Wydaje mi się, że to będzie klucz do zwycięstwa, bo wiemy, jak gra rywal, ale chcemy się skupić na tym, abyśmy nasza reprezentacja z meczu na mecz grała coraz lepiej i odnosiła większe sukcesy.
Przed meczami z Macedonią do sztabu szkoleniowego reprezentacji dołączyła w przeszłości znakomita norweska obrotowa Heidi Loeke.
Tak o współpracy z nią mówi występująca na tej samej pozycji Aleksandra Olek: – Jest bardzo pozytywną osobą. Bardzo dużo nam pomaga. Dla mnie to jest spełnienie marzeń. Od dzieciństwa oglądam i podziwiam jej wszystkie osiągnięcia. Pomaga nie tylko nam obrotowym, ale też rozgrywającym i tutaj ta współpraca między nami będzie się poprawiać. Czujemy w trakcie treningu, że dużo nam to wnosi i dla mnie jest to spełnienie marzeń.
W reprezentacji Polski są trzy bramkarki. Jedną z nich jest Paulina Wdowiak: – Z mojej strony to wygląda tak, że chce przede wszystkim, żeby to była zdrowa rywalizacja. Myślę, że to bardziej polega na tym, że się wspieramy. Chcemy, żeby każda z nas dobrze grała, bo liczy się tak naprawdę ten końcowy wynik.
W pierwszym meczu z Macedonią Paulina Wdowiak obroniła 2 rzuty karne.
Początek rewanżowego spotkania w Bitoli o 19:00
Mat. ZPRP/ AR
Fot. pixabay.com/ Wojciech Szubartowski