Pięcioosobowy samochód, w którym jechało 10 osób, a kierowca miał blisko 2,5 promila alkoholu we krwi. W wyniku takiej przejażdżki dwie osoby zginęły, a 19-letni kierujący trafił do tymczasowego aresztu. Do tragedii doszło w niedzielę (30.03) około godziny 4 nad ranem w Chełmie. Prowadzący auta zjechał z drogi, uderzył w słup latarni, a następnie w ogrodzenie jednej z posesji.
Jest to tylko jedna ze wstrząsających historii, do których dochodzi przez jazdę po alkoholu.
CZYTAJ: Sprawca śmiertelnego wypadku w Chełmie trafił do aresztu [AKTUALIZACJA]
Jakie są najczęstsze wymówki kierowców, którzy wsiadają po alkoholu za kierownicę?
– W przypadku młodych kierujących to jest przeważnie takie poczucie, że tym razem nie trafimy na patrol policji, tym razem nic się nie stanie – mówi aspirant Renata Szpakowska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – To też takie przeświadczenie, że jeżeli wypiliśmy niewiele, to tak naprawdę alkomat nic nie wykaże, co jest oczywiście błędne. Jeśli chodzi o starszych kierujących, tutaj bardzo często mamy do czynienia z problemem alkoholowym i z tym, że oni kompletnie nieświadomie za to kółko wsiadają.
– Za komuny było takie przyzwolenie, bo jazda po alkoholu była tylko wykroczeniem i bardzo ciężko z tego wyjść – wskazuje adwokat dr Michał Skwarzyński. – Mieliśmy ostatnio polityka Lewicy, który zaczął opowiadać w mediach jakieś bzdury, że przecież każdemu się przytrafiło. No mnie się nie przytrafiło. Ludziom nie tłumaczy się dwóch rzeczy. Po pierwsze, jazda po alkoholu oznacza twoją całkowitą odpowiedzialność cywilną. Ubezpieczyciel będzie od ciebie ściągał wszystko, co wypłaci poszkodowanemu. A proszę pamiętać, że to są często renty, czyli poszkodowany dostaje po kilka tysięcy złotych miesięcznie do końca życia. To trzeba ludziom uzmysłowić. Po drugie, zakaz jazdy po alkoholu nie jest wymyślony bez powodu. Tzn. koncentracja kierującego po alkoholu jest zupełnie inna i czas reakcji jest zupełnie inny. To jest powód, dla którego zabrania się jazdy po alkoholu.
CZYTAJ: Tragiczny wypadek w Chełmie. 19-latek usłyszał zarzuty [AKTUALIZACJA, ZDJĘCIA]
Jak kreuje się „kultura picia”?
– Nasz projekt skupia się na tym, jak kreuje się „kultura picia” – mówi Szymon Piesiak, student I roku dziennikarstwa na UMCS. – Jako Polacy żyjemy w niej w zasadzie od pokoleń, tylko zmienia się powód, dla którego pijemy. Chcemy dowiedzieć się, dlaczego alkohol w głowie nie tylko młodych, ale ogólnie, jest tak zakorzeniony. Czy to dlatego, że ich rodzina piła, czy może dlatego, że po prostu czują się lepiej po alkoholu, co też jest oczywiście błędne. To jest coś, co chcemy zbadać i znaleźć jakąś odpowiedź, dlaczego tak jest. Przeprowadziliśmy ankietę, pytań było całkiem sporo, np.: czy ktoś w twojej rodzinie zmagał się z problemem alkoholowym? Co całkiem mnie zszokowało, 60 procent ankietowanych na około 1200 osób, odpowiedziało, że tak. Ale ankieta odpowiada na względnie dużo pytań, chociażby: jak twoim zdaniem media najczęściej przedstawiają picie alkoholu? Według większości osób jako element zabawy i relaksu, co oczywiście także jest dość błędne.
CZYTAJ: Dlaczego, mimo zmieniającego się prawa, liczba wykroczeń drogowych nie maleje?
– Jako społeczeństwo możemy mieć przyzwolenie w kulturze, wdrukowane w tradycji, typu – chociaż uważam, że to jest niezdrowe – „no nie napijesz się ze mną? dlaczego?”. Nie napijesz się, to znaczy, że jesteś chory albo jesteś w ciąży. To są takie nasze teksty jako społeczeństwa – mówi dr hab. Marlena Stradomska. – Mamy to nieprzepracowane od pokoleń. No bo jak inaczej celebrować jakiś sukces? Alkoholem. Jak inaczej radzić sobie ze stresem? No przecież alkoholem. Jeżeli tak będziemy do tego podchodzić, to będzie praktycznie tak jak w memach – każdego dnia jest okazja do tego, żeby się napić, bo każdego dnia ktoś ma imieniny.
Coraz wyższa świadomość w społeczeństwie
– Dla mnie jako dla policjantki, odczuwalne jest to, że jest coraz wyższa świadomość tego, że po alkoholu nie można prowadzić auta – przyznaje aspirant Renata Szpakowska. – Co kieruje takimi kierującymi? Nie jestem w stanie odpowiedzieć. My za każdym razem apelujemy o to, by jednak jak spożywało się alkohol, wezwać sobie taksówkę czy poprosić kogoś znajomego, aby przywiózł nas z imprezy do domu. Za każdym razem mówimy też o tym, że na każdym komisariacie, na każdej komendzie można przyjść anonimowo się przebadać. Każda komenda posiada urządzenie, zupełnie anonimowe. Przychodzimy, poddajemy się badaniu, nigdzie nie podajemy swoich danych. W ten sposób można sprawdzić, czy faktycznie ten alkohol z nas już wyparował, czy nadal jesteśmy pod jego wpływem.
Z policyjnych statystyk wynika, że w zeszłym roku łącznie zatrzymano ponad 90 tysięcy nietrzeźwych kierowców. Tylko w regionie lubelskim liczba kierujących pojazdami na tzw. „podwójnym gazie” sięgnęła około 5 tysięcy osób.
InYa / opr. WM
Fot. pixabay.com