Siatkarze Bogdanki LUK Lublin nie zagrają w finale turnieju Tauron Pucharu Polski w Krakowie. W spotkaniu ćwierćfinałowym podopieczni trenera Massimo Bottiego przegrali z JSW Jastrzębskim Węglem 0:3. Każda partia była wyrównana i kończyła się wynikiem 25:23 dla drużyny ze Śląska.
Po ostatniej piłce niepocieszony był rozgrywający lubelskiego zespołu Marcin Komenda.
– Żal jest ogromny, bo wydaje mi się, że przez większą część tego spotkania graliśmy dobrze, natomiast wyszła tutaj klasa i doświadczenia zawodników Jastrzębia, dlatego wygrywali te końcówki – wskazuje zawodnik. – Szkoda, bo może jakbyśmy wygrali jednego seta, np. tego trzeciego, gdzie mieliśmy przewagę trzech punktów, to ten mecz mógłby się jeszcze odwrócić. Natomiast wielkie brawa dla Jastrzębia, bo podołali, bo zagrali równo, nie było u nich widać słabych punktów.
Atakujący LUK-u Kewin Sasak nie chce rozpamiętywać porażki i zamierza już skupić się na półfinałowej rywalizacji w PlusLidze – także z drużyną z Jastrzębia.
– Dzisiejszy mecz nie poszedł po naszej myśli. Walczyliśmy, ale ostatecznie drużyna z Jastrzębia okazała się lepsza. Myślę, że ten mecz już zostawiamy, nie będziemy go zbytnio analizować. Oczywiście materiał do kolejnego spotkania na pewno się przyda. Musimy wyciągnąć wnioski, co zawiodło dzisiaj, potrenować i być gotowym na kolejne spotkanie.
Atakujący JSW Jastrzębskiego Węgla Łukasz Kaczmarek liczy, że jego zespół równie dobrze jak dziś zaprezentuje się w jutrzejszym finale. Mówi też o tym, co było kluczowe dla pokonania zespołu z Lublina.
– Na pewno dołożymy wszelkich starań, żeby wygrać ten finał. Widzimy, jaki jest wyśmienity poziom rozgrywek w tym sezonie, jakie mamy świetne drużyny. Stąd ten awans do wielkiego finału jest naprawdę ogromnym sukcesem. Jeśli chodzi o mecz z Bogdanką LUK Lublin, na pewno końcówki to było coś świetnego.
W niedzielnym finale JSW Jastrzębski Węgiel zagra ze zwycięzcą meczu PGE Projekt Warszawa – Aluron CMC Warta Zawiercie.
Bogdanka LUK Lublin będzie miała okazję do zrewanżowania się Jastrzębskiemu w półfinałowej rywalizacji o mistrzostwo Polski. Pierwsze spotkanie już 18 kwietnia w Jastrzębiu.
JK / AR
Fot. PAP/Łukasz Gągulski