Zmiany w prawie dotyczące braku możliwości ograniczania działalności orlików na wniosek pojedynczych mieszkańców zapowiada w Puławach europosłanka Marta Wcisło. Chodzi o sytuację obiektu przy Szkole Podstawowej nr 4, gdzie z powodu protestu mieszkańców okolicznego domu Orlik decyzją sądu popołudniami musi być zamknięty.
– Będziemy walczyć z takimi patologiami – zapowiada europoseł Marta Wcisło. – Jestem w stałym kontakcie z Ministerstwem Sportu, które pracuje nad zmianą rozporządzenia tak, aby żaden orlik, żadne boisko w Polsce nie było zamknięte przez jakiegoś frustrata politycznego. To nie jest stadion, to jest boisko sportowe – takie same hałasy, odgłosy emitują place zabaw. Czy to znaczy, że mieszkańcy, którzy mają wokół swoich domostw place zabaw i boiska, mają iść do sądu?
Marta Wcisło, mówiąc o „frustracie politycznym”, ma na myśli kandydata do Rady Miasta startującego z list Prawa i Sprawiedliwości, który blokuje funkcjonowanie orlika. Mężczyzna unika kontaktów z mediami.
CZYTAJ: Czy prezydent Puław trafi do aresztu? Ministerstwo Sportu proponuje pomoc prawną
Sąd nałożył na miasto 5 tysięcy złotych grzywny za nadmierny hałas i oświetlenie boiska przy szkole. Miasto nie zamierza jej zapłacić, więc prezydent Paweł Maj wziął na siebie zastępczą karę aresztu
5-dniowy areszt prezydenta Puław ma się rozpocząć w poniedziałek w Zakładzie Karnym w Opolu Lubelskim.
ŁuG / opr. WM
Fot. ŁuG